Podróż do wnętrza Alicji - rozdział 3
Data: 09.08.2020,
Kategorie:
Tabu,
Podglądanie
Masturbacja
Autor: librarium
... pięć sekund podjęłam decyzję o zrobieniu sobie palcówki. Zerwałam się z podłogi i lekko przymknęłam drzwi. Bałam się zamknąć je całkowicie żeby nie wzbudzić podejrzeń. Usiadłam na łóżku, które stało przy tej samej ścianie co drzwi więc nawet jeśli ktoś wszedłby bez uprzedzenia to miałam chwilę na reakcję.
Byłam ubrana tylko w luźny t-shirt i dżinsowe szorty. Naszła mnie wielka ochota, żeby się rozebrać, ale bałam się tego ze względu na domowników. Rozsunęłam suwak w szortach i zaczęłam masować cipkę przez majtki. Bardzo szybko ogarnęło mnie miłe, znajome uczucie. Zrobiło mi się ciepło i zaczęłam się trochę pocić. Znałam już swoje ciało na tyle by wiedzieć co lubię i gdzie oraz jak muszę się dotknąć żeby był efekt. Po dwóch minutach majtki miałam już przesiąknięte moim soczkiem, a łechtaczka pulsowała lekko, unerwiona i wrażliwa przez dopływającą krew.
Wsunęłam rękę głębiej, tym razem pod majtki. Cipka i okolice były śliskie i wilgotne. Wyprostowałam środkowy palec i z satysfakcją wsunęłam do swojego wnętrza. Było tam ciasno i morko, miękkie ciało reagowało na każde dotknięcie mojego palca. Przeszył mnie dreszcz rozkoszy. Wsunęłam palec głębiej, zaczęłam penetrować się w coraz to nowych zakamarkach. Dół brzucha i biodra pulsowały mi falami ciepła i rozkoszy, po plecach przebiegały dreszcze.
Nagle poczułam, że dochodzę.
Mięśnie cipki zaczęły rytmicznie zaciskać mi się na palcach, a ja kręciłam biodrami wyginając się jednocześnie do tyłu. Dużo wysiłku kosztowało mnie ...
... żeby nie zacząć jęczeć, bo uczucie było cudowne. Ciarki przeszły mi po całym ciele, na pewno miałam rumieńce. Wyciągnęłam palec z cipki z cichym, stłumionym przez ubrania, mlaśnięciem. Opadłam ciężko na łóżko, lekko zmęczona ale zadowolona. Troszkę odrętwiała po spazmie przyjemności delektowałam się mrowieniem cipki. Było to tak przyjemne, że zaraz zaczęłam zastanawiać się nad powtórzeniem tego, gdy nagle usłyszałam jak ktoś zbliżał się do mnie korytarzem.
Było za późno na jakąkolwiek sensowną reakcję, chwyciłam więc bluzę z kapturem wyjętą wcześniej z torby i położyłam na kolanach udając, że właśnie ją składam. W ten sposób nie było widać rozpiętych szortów ani fragmentu mokrych majtek.
Do pokoju weszła mama, a mnie serce waliło jak młotem.
– Przyniosłam ci ręczniki, bo wczoraj robiłam pranie... – powiedziała mama wchodząc do pokoju, ale moja dziwna mina musiała zwrócić jej uwagę. – Ala, dobrze się czujesz? Jesteś strasznie czerwona…
Usiadła obok mnie na łóżku i dotknęła dłonią mojego czoła. Było mi przez to strasznie niekomfortowo, czułam jej dłoń na skórze, po orgazmie była bardzo wrażliwa na dotyk, a jednocześnie całe moje krocze przesiąknięte było moimi soczkami.
– W porządku mamo, nic mi nie jest! – zaprzeczyłam natychmiast. – Jestem po prostu zmęczona po podróży…
– Rozumiem… – powiedziała mama, ale minę nadal miała zaniepokojoną. – Nie gorąco ci? Otwórz sobie okno, duszno tu trochę. I daj tę bluzę to ci ją złożę…
Wyciągnęła rękę po bluzę którą się ...