Ewa, do czego to? Do dupy,…
Data: 15.08.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Mamuśki
walentynki,
Anal
rimming,
Autor: Agnessa Novvak
... temat.
przerwała jej Agata. – I gdybyś tylko chciała, to…
– uśmiechnęła się sama do siebie, ale aluzja przeszła bez echa –
główny zainteresowany włączył się do rozmowy.
wskazał palcem swoich rodziców.
odpowiedziała Agata zrezygnowanym tonem.
rzuciła podniesionym tonem, jakby chciała jeszcze coś dopowiedzieć, ale powstrzymała się w ostatniej chwili.
– szturchnęła męża.
– odparł nerwowo, podnosząc się z sofy.
Wstali oboje, powoli ubrali się i stanęli przed drzwiami. W pewnym momencie Agata spojrzała jeszcze raz na Ewę, wyciągając ku niej rękę na pożegnanie.
Ewa wzruszyła ramionami. Ona też miała ochotę dodać od siebie coś złośliwego, ale uznała, że powinna odpłacić szczerością za szczerość. –
I zamiast odwzajemnić uścisk dłoni, podeszła do Agaty i objęła ją wpół. Ku nieukrywanemu zdziwieniu nie tylko samej objętej, ale i wszystkich pozostałych obecnych. Na które to zaskoczenie odpowiedziała jednym ze swoich najbardziej uroczych – i najefektywniejszych – uśmiechów. Tym z odrzuconymi do tyłu włosami i uroczymi dołeczkami w policzkach.
A może Adam jednak miał rację? Przyjemność przyjemnością, żądza żądzą, ale chyba naprawdę będą musieli ściągnąć nieco wodze zdziczałej namiętności. Tym bardziej, że po nocno-wieczorno-porannych (s)ekscesach doskwierały jej także te partie ciała, których wolałaby nie nadwyrężać. Jak tak dalej pójdzie, to maść na ból dupy będzie jej potrzebna nie tylko w internetach. Ale zanim to nastąpi, zanim za kilka godzin ten ...
... szalony weekend dobiegnie końca, urzeczywistni jeszcze jedną fantazję.
Osobiście nie uważała, żeby męski tyłeczek był jakoś specjalnie interesujący. Owszem, jeśli Adam podkreślił go dobrze skrojonymi spodniami, to niejednokrotnie zawieszała na nim oko. Podobnie w pracy, gdzie regularnie spotykała praktykantów, stażystów, czy jakichkolwiek innych młodych pracowników, na których czasami po prostu nie dało się nie spojrzeć. Zwłaszcza, że niektórzy jakby celowo wchodzili jej w pole widzenia, i to tak żeby spędzić tam jak najwięcej czasu. Ciekawe, czy miało to coś wspólnego z jej cokolwiek wysokim stanowiskiem? Albo z wyjątkowo głębokimi dekoltami, które ostatnimi czasy preferowała? Bo to też mógł być jakiś powód.
Lubiła też, w przypływie namiętności, powbijać w ten element męskiej anatomii – tym razem już tylko i wyłącznie w jeden konkretny, należący do konkretnego mężczyzny – paznokcie. Ale nawet wtedy jej uwaga skupiała się na samych pośladkach jako takich, a nie tym, co znajdowało się pomiędzy. Nie, żeby istnienie tej sfery obrzydzało ją w jakikolwiek sposób. A już na pewno nie była aż taką hipokrytką, żeby samemu żądać od swojego ukochanego regularnego zajmowania się jej drugą dziurką, a jednocześnie z założenia odrzucać samą myśl o odwdzięczeniu się w analogiczny sposób. Anal-logiczny. Ale ani jakoś nigdy Adam ją o to nie prosił, ani ją niespecjalnie kusiło, żeby mu się tam dobierać. Aż do dzisiejszego poranka. Bo już wtedy, kiedy sprawiał jej kolejny orgazm, myślała o ...