1. Praktyka ginekologiczna.


    Data: 21.06.2019, Kategorie: Tabu, Autor: Marcepan79

    ... wiadomo nie boli. Ciotka włączyła aparaturę i monitory i zaczęła tłumaczyć. Na pierwszy rzut poszła moja prawa stron, bo tam jest najwięcej narządów wewnętrznych, a co za tym idzie jest i najciekawiej. Ciotka rozpoczęła badanie:
    
    - Na nerce kamieni nie masz… W moczowodzie też nie. Wątrobę masz o dobrym rozmiarze, bez przebarwień, nieobtłuszczoną. Zresztą dziwne by było gdybyś w tym wieku miał. – roześmiała się. Woreczek żółciowy – OK. Chyba dawno nie jadłeś, bo ci się żółci sporo zebrało. Co? Dawno jadłeś? – zapytała.
    
    - No, dawno. – potwierdziłem. Z moją prawą stroną wszystko było w porządku. Z lewą też. Na tym badanie zakończyło się, ale mnie nadal trapiło pytanie:
    
    - A ta różdżka?
    
    Szczerze mówiąc, to myślałem, po kształcie, że wkłada się ją pacjentowi w… dupę. No i w sumie niewiele się pomyliłem.
    
    - To jest do USG dopochwowego. – wytłumaczyła poważnie pani doktor.
    
    - Aaaaa… - rozdziawiłem usta. Czyli wkłada się go kobitkom… w… eeee… cipki, tak? – byłem nieco zmieszany, ale jednak odważyłem się zapytać.
    
    - Właśnie tak – potwierdziła ciotka. Ale ty cipki nie masz, więc nie mam cię jak zbadać. – zażartowała, podając mi papierowy ręcznik, żebym wytarł się z żelu.
    
    - Ja nie, ale ty masz. – palnąłem, gramoląc się z fotela. W sumie to nie wiem co mnie podkusiło żeby coś takiego powiedzieć. Walnąłem to zupełnie bezwiednie i bezmyślnie.
    
    - Jakby nie było, celna uwaga. – odpowiedziała ciotka. Przynajmniej anatomię, już znasz i wiesz co kto ma. – znowu ...
    ... zażartowała.
    
    - Nie, no pewnie. Pewnie że już widziałem… nie raz… - no bo przecież ze mnie to już dojrzały mężczyzna wtedy był!
    
    - Tak, a gdzie widziałeś? – no i to było pytanie pułapka. A w zasadzie to sam się w tą pułapkę wpakowałem, chwaląc się jakie to ja cipki już w życiu widziałem.
    
    - Eeeee… - i całe policzki zapłonęły mi rumieńcem. No, jak to gdzie?
    
    - No gdzie? – ciotka nie odpuszczała.
    
    - Yyyyy… u Wery widziałem, ale tylko ze 2 raz, znaczy może ze 3…. Jak się kąpała pod prysznicem…. – dukałem. Weronika to oczywiście moja siostra.
    
    - I tylko u niej? – nie chciała odpuścić.
    
    - Nie, no nie tylko, przecież widziałem też na… pornolach… - przyznałem się bez bicia.
    
    - Ach, na pornolach. To słaby materiał dydaktyczny uwierz mi. – skarciła mnie ciotka, a zaraz potem dodała. Wiesz co, zdecydowałam właśnie, że pokażę ci jak działa to USG dopochwowe, ale nie możesz o tym powiedzieć ani mamie, ani siorze, OK? Co ja mówię, nikomu nie możesz powiedzieć! Dobra?
    
    - Dobra. – odparłem, ale nie do końca wtedy wiedziałem co ona miała na myśli.
    
    Ciotka zostawiła mnie na moment samego i wyszła do ubikacji. Ubrana była w „firmowy” mundurek swojej kliniki, czyli jasno seledynową spódnicę do kolan, białe rajstopy, białe buty na niskim i dość masywnym obcasie, białą bluzkę z wyszytym niebieską nicią na kołnierzyku z prawej strony logo jej kliniki, również jasno seledynowy żakiet z takim samym logo na kieszonce na lewej piersi. Ciotka weszła do ubikacji i wyszła z niej dość szybko. Nie ...
«1234...»