Dziękuję Pani
Data: 20.08.2020,
Kategorie:
femdom,
bdsm
Autor: Lady Sith
La Vénus à la fourrure - Venus in Fur (2013) Roman Polański, frag. "Do Wenus w Futrze".
Dotknęła pełnymi wargami brzegu kryształowego kieliszka i upiła łyk czerwonego wina. Jej ulubiony bukiet smakowy rozgrzewał policzki i lekko piekł w język. Lubowała się w ciężkich smakach wytrawnych win, których walorów nie doceniały zbyt młode umysły. Uśmiechnęła się jednak na wspomnienie tanich win, spożywanych namiętnie po lekcjach w liceum.
Siedziała w wygodnym fotelu, który na swoje życzenie kazała oblec w czerwoną skórę. Mebel był nad wyraz miękki i wygodny, zatem szybko awansował na miano “ulubionego”.
Upiła kolejny łyk zostawiając na cienkim szkle zarys swoich ust, pociągniętych czerwoną szminką. Sama osobiście nie przepadała za tym kolorem, uważając go za nazbyt pretensjonalny i oklepany. Zdecydowanie wolała naturalny odcień, zaznaczony jedynie błyszczykiem. Wtedy usta kobiety wyglądały jak mokre od pożądania. W czerwonej szmince wyglądały jakby miały zaraz pójść do pracy, prosto pod latarnię. Nie mogła jednak odmówić tego drobnego gestu swojemu Lordowi. Był bardzo grzeczny…
- Głośniej psie, nie słyszę. I akcentuj sylaby! - Kobieta mocniej docisnęła obcas szpilki do pleców młodego mężczyzny, który klęczał przed nią, trzymając w drżących dłoniach książkę.
- Tak Lady. - Poczuła jak jego ciało przeszedł dreszcz rozkoszy wymieszanej z bólem, chociaż może to właśnie ból wywołał rozkosz?
Od godziny jej mały Lord czytał na głos jedną z ulubionych książek swej Pani. ...
... Wenus w Futrze Leopolda von Sacher-Masocha, prekursora i ojca współczesnego sadomasochizmu. Było w tej książce coś intrygująco niepokojącego. Zamknęła oczy i oparła głowę na wysokim zagłówku fotela. Kieliszek z winem zaplątał się gdzieś przy jej odsłoniętej szyi.
Mężczyzna zamilkł, czym zwrócił uwagę swojej Lady.
- Dlaczego przestałeś?
- Nie wiem Pani - odpowiedział cicho - ta książka wywołuje u mnie nieznane uczucia.
- To dobre uczucia, czy złe? - spytała nie otwierając oczu.
- Dobre. - przyznał po chwili - W życiu nie czytałem niczego tak seksownego, moja Pani.
Roześmiała się w głos i tym razem zaszczyciła go spojrzeniem ciemnych oczu. Miał piękne plecy. Bardzo proste z dobrze zaznaczonymi mięśniami i łukiem kręgosłupa, który bardzo lubiła podziwiać.
Sięgnęła po długą, skórzaną szpicrutę. Dzieło sztuki wykonane ręcznie, przez znaną projektantkę zabawek skórzanych dla dorosłych. Rączka była mocno pleciona, przez co bat nie ślizgał się w dłoni. Położyła zimną końcówkę skóry na jego barku i delikatnie uderzyła tamto miejsce. Mężczyzna syknął cicho ale wiedziała, że nie jest to oznaką prawdziwego bólu.
- Co poczułeś kiedy czytałeś ten fragment?
- Poczułem się dla Ciebie ważny, Pani. Nigdy mnie nie poniżyłaś, chociaż padam Ci do stóp i mam ochotę całować je i lizać przez cały dzień.
- Całowanie kobiecych stóp to nie poniżenie, psie. - Odpowiedziała mu tym swoim seksownym, nauczającym tonem - To celebracja piękna jakim jest kobieta, bo chociaż mężczyzna ...