Rodzinne pieszczoty
Data: 26.08.2020,
Kategorie:
Incest
Zabawki
Brutalny sex
Autor: Baśka
... się nie denerwować, po prostu sobie porozmawiamy.
Po dwóch dniach poprosiłam go wieczorem do swojej sypialni, leżałam na łóżku nago, tylko pod pledem, poprosiłam, aby się położył obok mnie i zaczęłam go dotykać. Wcześniej podłożyłam mu kilka książek, sprawdziłam, były czytane, bo pozostawiałam w nich w pewnych miejscach włosy, które powypadały, kiedy były przekładane kartki. W pierwszej chwili był zdezorientowany, o co chodzi. Kiedy chciałam wsunąć mu rękę w majtki chwycił mnie za rękę.
Wówczas ja dołożyłam drugą rękę i jego rękę zaczęłam przekładać na swoje ciało. Popatrzył, a ja powiedziałam - zamknij oczy, jestem Twoją dziewczyną. I bardzo wolno zaczął się proces zwiedzania mojego ciała. Kiedy doszliśmy do Cipki, kierując jego palcami, pokazałam mu, gdzie Łechtaczka, gdzie Gniazdko. O dziwo, sama byłam mocno podniecona. Na tym skończyliśmy, powiedziałam mu, jutro ciąg dalszy. Wieczorem już nie musiałam go prosić, przyszedł sam, "powtórzył lekcje", ja sprawdziłam, że jest mocno podniecony, więc pokazałam mu, jak ma we mnie wejść. Zrobił to nawet zgrabnie, ale był na tyle spięty, że nie mógł się rozładować. Znowu przerwałam do następnego dnia, znowu "powtórka lekcji", ale tym razem udana. Bardzo był zdziwiony, że to taki efekt.
Następnego dnia nastanę lekcja, chyba najtrudniejsza, bo mając go mocno podnieconego, wyjęłam prezerwatywy i poprosiłam, aby założył. Nie szło mu to dobrze, więc mu pomogłam, ale gdy założył, zdjęłam i wpuściłam go do Gniazdka. Był już ...
... dobry.
Dałam mu, tak, jak moja Mama kiedyś mnie, kilka paczek prezerwatyw, poprosiłam, aby poćwiczył sam, jeśli mu braknie, ma mi powiedzieć, to mu kupię. Wyjaśniłam mu, że jak pojedzie na te wakacje, to ma stosować prezerwatywy, bo inaczej mogą być poważne kłopoty. I na tym skończyliśmy tę "Lekcję".
Przyszły wakacje i pojechał pod te namioty, wrócił, o nic nie pytałam, miał jechać za dwa dni w góry, wsadził głowę do sypialni, pytając, czy może. Powiedziałam, że tak. Wsunął się do łóżka, przytulił się i na ucho powiedział mi - dziękuję za lekcje, przydały się. Uśmiechnęłam się, ale powiedziałam tylko, że to dobrze i poszedł. Był w górach, ponownie był gdzieś pod namiotem i tak skończyły się wakacje. Po wakacjach, zaczęła się szkoła, któregoś razu, przy kolacji, mimo chodem stwierdziłam, że kontynuując naukę w szkole, powinien również doskonalić inne swoje umiejętności. Spojrzał i chyba zrozumiał, bo w któryś sobotni wieczór znowu przyszedł do mnie, a ja go uczyłam następnych pozycji. I tak było przez cały rok szkolny. Co jakiś czas, chyba jak go zaczynała "swędzieć pałka" przychodził do mnie na pieszczoty. Ostatnią noc, przed jego odlotem do ojca przekotłowaliśmy całą. Pojechał, minęły dwa lata, był na wakacjach przez trochę u mnie, ale do mojej sypialni już nie przyszedł.
Następne nasze spotkanie miało miejsce w maju tego roku, kiedy spotkaliśmy się w Paryżu. (Spotkanie po latach). Podeszłam do jego łóżka, aby sprawdzić, czy śpi. W tym momencie on chwycił mnie za rękę, ...