Moja żona i Sławek. 16
Data: 28.08.2020,
Kategorie:
BDSM
Sex grupowy
Autor: ---Audi---
... zaproponować jej. On powiedział i dostał. Może naprawdę należało mi się jako sierocie i nieudacznikowi. Facetowi z forsą robi, co on chce. Kurwa.
Zasnęli, a reszty nie oglądałem.
W połowie stycznia zadzwonił stary i poprosił o spotkanie.
- Witam.
- Witam, o co chodzi...?
- Wspominał Pan kiedyś o możliwej współpracy i eksporcie do Niemiec ?
- Dlaczego teraz Pan przychodzi ?
- Mamy znowu skromne kłopoty finansowe i być może byłbym zainteresowany współpracą z kimś, na przykład z Panem, Panie Robercie. Nie chciałby, aby zakład na wiosnę musiał zwalniać pracowników, jestem za nich odpowiedzialny.
- Co konkretnie Pan proponuje ?
- Możliwy wykup jakiejś części udziałów, wejście w spółkę z gwarancją wznowienia produkcji i ewentualnego eksportu.
- Ile procent i za ile ?
- Najwyżej 30 za powiedzmy 2 miliony.
- Przemyślę i dam odpowiedź.
- Dziękuję.
Adam do mnie...
- Szefie,wiem dość dużo na jego temat, to szczwany lis, bardzo brzydki do ludzi, w zakładzie nie lubią go, a kobiety w szczególności...
- Co ty nie powiesz...?
- On jest nawet niebezpieczny...
- Tak, gdy gra się jego zasadami, ale ja będę grał swoimi, zobaczymy, kto będzie bardziej skuteczny.
Nie powiedziałem mu wszystkiego, nie wie, że rypie moją żonę, że nienawidzę, go jak ruski szkopów... cierpliwość, sznur zaczyna się zaciskać...
Adam pojechał do tamtego odbiorcy starego produkcji i dowiedział się, że całkowicie już wycofali się z umowy, a Przetakiewicz zaczął ...
... procedury przejęcia udziałów na kwotę kredytu, wobec braku produkcji. Poczekam jeszcze 2 tygodnie. W domu nic się nie działo, ona się przygotowywała do porodu, nikt nie przychodził, ani młody, ani stary, chociaż ona i tak wychodziła. A, że było dużo śniegu, to tak nie za dużo, może tylko na zakupy. Wiedziałem, że urodzi dziewczynkę, bo znalazłem różowe ciuszki.
Początek lutego, za dwa tygodnie rodzi, i stary prosi o spotkanie.
- Panie Robercie, miał Pan się zastanowić, i dać mi odpowiedź...
- Zastanowiłem się i ta oferta nie jest dla mnie satysfakcjonująca, będę szukać innego układu...
- Ale, możemy negocjować...zależy mi...
Kurwa. nie zależy ci, masz po prostu nóż na gardle...
- Ok, o 16 w lokalu.
- Witam ponownie, jaka byłaby Pańska oferta... ?
- 49 % za milion i gwarancja natychmiastowej produkcji i eksportu, powiedziałem
- 49 % ...?
- Tak, aby Pan miał 51 i zabezpieczenie, że zakład nadal jest Pański. Jestem uczciwym biznesmenem, i nie chcę nikogo oszukać.
- Zgadzam się.
- Niech prawnicy przygotują umowę.
- Za trzy dni podpisujemy.
- Ok.
Do banku.
- Do dyrektora...
- Czeka.
- Mam dobre wieści, Pan W... zgodził się na wycenę zakładu, przez rzeczoznawcę na dwa miliony, łącznie z terenem, 3,5 h. Wobec długu 500 tyś, bank dostał 25 %. Przygotuję umowę na sprzedaż, na kiedy ?
- Ma Pan dwa dni, a premia ode mnie po podpisaniu.
- Oczywiście.
Jest dobrze, jest kurwa idealnie, zerżnę wszystkie dupy, jakie się napatoczą. ...