1. Pomyłkowy MMS


    Data: 09.09.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: storyteller1980

    Wychodziłem właśnie z domu do pracy, gdy usłyszałem sygnał nadchodzącej sms. Ręce miałem pełne - portfel, kawa, klucze, szalik, śniadaniówka, więc pomyślałem "zaraz, cholera, zaraz spojrzę", chociaż nie spodziewałem się nic innego niż powiadomienia o fakturze. Nie zdążyłem dojść do auta, kiedy to rozległ się dzwonek telefonu. Oho, pewnie żona. Ciekawe czego nie zrobiłem przed wyjściem...
    
    Dotastałem się do środka, rzuciłem wszystko na fotel pasażera i wydobyłem telefon i zdziwiłem się - dzwoniła Monika, nasza znajoma. Monika, o której uwielbiałem fantazjować przed zaśnięciem, więc odebrałem szybko, w końcu był to już nasty, napastliwy sygnał.
    
    - Cześć Michał - usłyszalem jej aksamitny głos. Nie dając mi szansy na odpowiedź dodała - wysłałam Ci właśnie przez przypadek wiadomość, dostałeś?
    
    - Cześć... tak dostałem ale jeszcze nie otwierałem. Właśnie zbieram się do pracy, jestem w samochodzie i nie miałem ręki żeby sprawdzić...
    
    - No więc mam prośbę - nie otwieraj jej, dobrze? - przerwała mi błagalnym tonem
    
    - Eee, co? Dobrze, nie ma sprawy - odparłem zdziwiony.
    
    - Czy mógłbyś ją po prostu wykasować? To zdjęcie i nie chciałabym, żebyś je oglądał.
    
    - Ale w zasadzie na moim telefonie to jest tak, że jak dostaję mmsa, to od razu mam podgląd tej wiadomości. Chcąc nie chcąc trochę zobaczę...
    
    Po d**giej stronie westnięcie a potem cisza.
    
    - Dobrze, ale proszę skasuj tę wiadomość, żeby przypadkiem twoja żona jej nie zobaczyła. To strasznie krępujące, ale... ja nie ...
    ... jestem tam całkiem ubrana...
    
    No to jasne, że obejrzę to zdjęcie w całości i dokładnie! Co jak co, ale nagiej Moniki to nie odpuszczę.
    
    - Ok Monika, obiecuję Ci, że cokolwiek zobaczę, to zagrzebię to w szuflanie "to się nie stało" - postarałem się, żeby brzmiało to rozsądnie i uspokajająco.
    
    - Dziękuję - odparła nieco spokojniejszym tonem - to cześć, do usłyszenia.
    
    Pożegnałem się i zakończyliśmy połączenie.
    
    Nie było do końca prawdą, że mam podgląd wiadomości. Na ekranie była jedynie informacja o mms od Moniki. Bez przedłużania tematu otworzyłem tę wiadomość i zobaczyłem klasyczne selfie, w tym przypadku Moniki leżącej na brzuchu na białej pościeli w ich sypialni. Kołdra do połowy nagich pośladków, widok nagich pleców, jedna noga lekko wysunięta spod pościeli, uśmiechnięta buzia, niewidoczne do końca lecz pięknie zarysowane piersi oparte na łóżku. Noo, ładnie... pomyślałem i zeszło ze mnie powietrze. Wcisnąłem odpowiedz i napisałem:
    
    "Skasowane. Ciężko mi będzie usunąć z mojej pamięci. Miłego poranka. Do pracy się nie zbierasz?"
    
    "Dzięki. Nie, dziś wolne."
    
    Ruszyłem i tuż za bramą osiedla natknąłem się na korek aut - jak co dzień. Chwilę poźniej kolejny sms.
    
    "Ale jak to ciężko usunąć z pamięci?" - złapała mnie za słowo. Postanowiłem odparować tak, żeby jednak ją zawstydzić, a co tam. To i tak miało zostać między nami.
    
    "Wiesz, jak spełnia się jakaś długo wyczekiwana fantazja, to ciężko o tym zapomnieć"
    
    ":) nie wiedziałam. Masz ich więcej?"
    
    "Wiesz, ...
«1234»