Pół żartem
Data: 24.06.2019,
Kategorie:
małżeństwo,
Zdrada
zemsta,
Autor: The Moon
... że jej zamiłowanie do spazmatycznego seksu nagle zostało zastąpione zamiłowaniem do melancholijnych orgazmów.
- Posłuchaj, to zupełnie anonimowe, gość nie jest nawet z agencji, po prostu mówią, że jest dobry, mam telefon. Właściwie to umówiłem go na sobotę - widzę jej przerażone oczy - za drobną dodatkową opłatą będzie mieć świadectwo zdrowia z piątku - złość walczy z zaskoczeniem na jej twarzy. Nie mówię, że, poprosiłem kolegę lekarza by przypilnował te badania i nie mówię, że nowy przyjaciel ma pościć przez kilka dni, bo ma być szybko i gęsta obfita sperma. Nie mówię, że zapłaciłem za to tysiaka plus koszty ekspresowych badań.
- Nie chcę wiedzieć kto dał ci ten numer i kto ma tak dobrą opinię o tym człowieku - chłodno patrzy mi prosto w oczy - i zastanowię się. Jeśli się zdecyduję, to tylko dla ciebie, dlatego że cię kocham, mam nadzieję, że to nie będzie nasz koniec. - Gdy to mówi wiem, że się nie zdecyduje. Czuję ulgę wraz z kojącą świadomością, że jej miłość to coś więcej niż tylko porozumienie i dupczenie. To gotowość do akceptacji i poświęcenia, a mój problem okazał się rzeczywiście być niewielki. Ona w milczeniu wychodzi z pokoju, a mnie zaczyna zaskakująco ekscytować myśl, że dla zaspokojenia własnych samczych fantazji mogę zmusić ją do oddania się komuś wbrew jej woli, w imię miłości mogę nakłonić ją do czegoś, czego ona właśnie ze względu na miłość nie chce. Chociaż jasne stało się dla mnie, że cały czas jest ok, i że bardzo nieprędko znajdzie sobie kogoś na ...
... boku, to podniecająca myśl "sprzedania" jej ciała jakiemuś wymuskanemu oprychowi wymaga jednak zastanowienia. Tym bardziej, że to ja mam powiedzieć stop, jeśli ta zabawa dojdzie do skutku. Zgodzi się. Pół żartem, ale się zgodzi. Chyba jeszcze nie zrozumiała jak bardzo się męczę.
* * *
Jest pachnąca, jak egipska księżniczka przesiąknięta olejkami, odprężona. Mój podziw wzbudza jej doświadczenie i krótki czas, którego potrzebuje do tak wyrafinowanego przygotowania ciała i dyskretnego podkreślenia walorów urody. Emanuje przyjaznym spokojem, optymizmem. Wzrok, którym na mnie patrzy wyraża oddanie, zaproszenie, akceptację i gotowość do tego co ma nastąpić. Jak zawsze. Nie mam wątpliwości, że liczy na mój blef. Czekamy patrząc na siebie, gdy rozlega się dzwonek do drzwi. Jej twarz gwałtownie przeszywa wyraz przykrego zaskoczenia, jednak nie przyglądam się temu, bo idę otworzyć drzwi. Gdy wracam z naszym przystojnym gościem, jej wzrok jest zimny i pełen pogardy, wygląda jak pacjentka przed bolesnym zabiegiem albo lwica złapana w sidła. Czuję zdenerwowanie, to nie jest przyjemne, a ona nie odpowiada na jego uśmiech. Odwraca twarz, gdy on spokojnie zrzuca z siebie ubranie. Jest poinstruowany, a ona (pół żartem) poinformowana o scenariuszu, więc on, bez zbędnych uprzejmości, podchodzi do leżącej na łóżku małżonki i delikatnym ruchem rozchyla jej uda, powoli zsuwa szlafrok uważnie lecz z dystansu przyglądając się suchej teraz cipce i zupełnie płaskim sutkom. Delikatnie gładzi udo, ...