Kwiat Lotosu (I)
Data: 17.09.2020,
Kategorie:
korpo,
szef,
Romantyczne
morderstwo,
Autor: XXX_Lord
... nogami rytmicznie w górę i w dół.
- A teraz jestem tak rozpalona, że jeśli nie przestaniesz to za chwilę dojdę – Odpowiada drżącym, urywanym głosem i chwyta członka ręką przez bokserki.
Tomek wkłada całą rękę między nogi, delikatnie ściskając łono czuje, jak materiał jest mokry od śluzu. Od jej zapachu kręci mu się w głowie. Z dzikością w oczach zrywa z niej majtki, unosi na rękach i kładzie na ogromnym, zajmującym sporą cześć pokoju biurku zrzucając przy okazji na podłogę wszystkie dokumenty. Ściąga bokserki i dotyka główką penisa warg sromowych kochanki. Chańska drży i rozkłada szeroko nogi zapraszając go do środka.
- No już, wypierdol mnie dyrektorku! A może nie wystarczy ci pary, co? Może jesteś tylko mocny w gębie? – Prowokuje go patrząc mu głęboko w oczy. Na jej rozpalonej cipce perlą się krople śluzu, rozmazywane przez przesuwającą się w górę i w dół po jej powierzchni główkę członka. Uderza nią w napuchniętą z podniecenia łechtaczkę powodując bolesną rozkosz.
- Włóż go w końcu do cholery! – Ewa patrzy na niego błagalnym wzrokiem.
- Teraz! – Tomek szepcze do niej i patrząc jej w oczy bardzo powoli zaczyna się wsuwać do jej wnętrza – Patrz na mnie! – ostrym głosem wydaje komendę, gdy ona zamyka oczy. Nachyla się nad nią i całuje wpychając głęboko język, jednocześnie jego biodra zaczynają się poruszać.
- Chciałem przelecieć cię już pierwszego dnia – Wbija w nią wzrok przyspieszając – Gdybym wiedział, że tak cię podniecił mój widok z Aśką zrobiłbym to ...
... od razu po tym, jak z nią skończyłem.
Urywany oddech Ewy staje się coraz szybszy zamieniając się w jęk. W półprzymkniętych oczach czai się zwierzęce pożądanie.
- Uwielbiasz rżnąć swoje podwładne, co? – Jej głos jest coraz głośniejszy – Wiesz, że śniłeś mi się pieprząc mnie swoim owłosionym, ogromnym kutasem?
Dłonie Zagórskiego ściskają brodawki jej podskakujących w rytm bioder piersi. Ewa przyciąga go do siebie i wbija mu paznokcie w plecy jednocześnie obejmując go nogami.
Niespodziewanie Tomek wychodzi z niej.
- Odwróć się – Wydaje komendę.
- Szybciej, przestań się kurwa ociągać! – Ewa wyzbywa się wszystkich hamulców czując każdą napiętą żyłkę na jego konarze, wsuwającym się w jej wnętrze. Stoi z wypiętym tyłeczkiem opierając się łokciami o biurko. Dyrektor wkłada palec lewej ręki między nogi i zaczyna przesuwać go wzdłuż łechtaczki, prowokacyjnie wystawiającej główkę spoza mokrych warg niczym ciekawski pisklak z gniazda, a prawą dłonią chwyta ją za włosy, brutalnie przyciąga do siebie i ostro całuje wpychając język do ust.
Dziewczyna milknie i zaczyna drżeć. Wreszcie osiąga szczyt.
Nie, to nie jest szczyt, to całkowite odłączenie zasilania, ciemność przed oczami i eksplodujące gwiazdy.
O Boże, chyba się zsikałam.
Ruch w jej wnętrzu ustaje, ciężko oddychający Tomek całuje jej plecy i czule obejmuje piersi. Dziewczyna ucieka z jego penisa, zsuwa się na kolana i klęka. Trzyma w dłoniach nad głową naprężony do granic ostateczności fallus niczym ...