1. Wyruchana przez siostrzenca


    Data: 20.09.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: Marcel

    ... się. Przecież wiedziałam gdzie jest jego pokój. Sama nie wiem co mnie podkusiło, żeby do niego iść. Chyba ciekawość. To na pewno było to.Kiedy weszłam do jego pokoju i zamknęłam drzwi w pierwszej chwili go nie spostrzegłam. Nagle chwycił mnie mocno od tyłu, obrócił do siebie, jakbym była lalką i ponownie dorwał sie do moich ust. Znów się całowaliśmy, tym razem jeszcze dłużej i namiętniej. Poczułam jak jego dłonie wodzą po moich biodrach i pośladkach. Nagle oderwałam się od niego.– Eryk do cholery jasnej! Co my wyprawiamy! – rzuciłam gniewnie. Ale zła tak naprawdę byłam na siebie.– Nie wiem – przyznał powoli Eryk. – Ale nie chcę o tym myśleć.I zanim zdążyłam się odezwać jego język ponownie penetrował moje usta. O Boże, myślałam sobie. Co my najlepszego wyprawiamy. Ale chwilę później jakoś przestało mnie to obchodzić. Przestałam myśleć o Eryku jako o moim siostrzeńcu, którego kiedyś nosiłam na rękach. Teraz miałam przed sobą mężczyznę, który był cholernie napalony. Czułam jego pożądanie, czułam odór jego podniecenia. Działało to na mnie cholernie. Był przecież samcem, a ja tylko chętną samiczką...Jakoś instynktownie moje dłoń zjechała na jego krocze. Kiedy poczułam niezwykłą twardość między jego nogami byłam zaskoczona i dla pewności ścisnęłam go tam mocniej. Chłopak syknął. Spodobało mu się to, a ja już wiedziałam – Eryk musiał mieć naprawdę potężnego penisa. I nagle przeszliśmy na jego łóżko. Usiadłam na skraju i zaczęłam – jak jakaś tania sucz – dobierać się ...
    ... zniecierpliwiona do jego rozporka. Szybko poszło. Po chwili jego penis wyskoczył mi tuż przed oczami.– O Jezu... – wystękałam z wrażenia.Penis Eryka był ogromny. Gruby i długi, bardzo blady, mocno zarośnięty czarnym włosem. Bez chwili zwłoki chwyciłam go swoją małą dłonią i od razu poczułam jak ciężki jest to kawał mięcha. Odciągnęłam skórkę napletka, odsłaniając tym samym napęczniałą, bordową żołądź. I spoglądając na twarz Eryka wzięłam go w usta. Ledwo dałam radę obłapić go wargami. Poczęłam delikatnie pracować głową. Ssałam mu powoli i z wyczuciem, skupiając się tylko na grzybku, który i tak był cholernie za wielki. Ale dawałam radę. Widziałam to w oczach chłopaka. Był w niebo wzięty. Jego penis smakował z początku niezbyt dobrze. Czuć było słonawy pot, a także specyficzny zapach – coś jak polędwica – i czuć to było głównie w zagłębieniu pod żołędzią. Ale przemogłam się i powoli spijałam wraz ze swoją śliną ten dziwny, pierwotny eliksir. W końcu wyczyściłam go do cna i czułam już tylko sam smak męskiej skóry. Kiedy zacząłem pomagać sobie rączką, Eryk ryknął rozkosznie i wyciągnął penisa z moich ust. Nie wiedziałam o co chodzi. Ale po chwili już to się działo.Chłopak przewrócił mnie na plecy i szybkim ruchem ściągnął ze mnie majtki, zostawiając mnie w sukience. Podwinął ją tylko na brzuch, dobierając się do mojej cipki. Złapał za moje uda i rozszerzył je. Wiedziałam, że moja mała jest już zdana na jego łaskę. Zdążyłam jeszcze zerknąć na jego wielkiego penisa, który po chwili wypełnił mnie ...