Surprise
Data: 02.10.2020,
Kategorie:
Romantyczne
Nastolatki
dojrzały,
Dojrzałe
Autor: CichyPisarz
- Jak mogłaś mi to zrobić!? – podniosła głos rozzłoszczona Nikola, kiedy pod pozorem przebrania butów na wygodniejsze, wyszła z sali balowej z mamą. Samochód stał na pobliskim parkingu. Wzburzona nastolatka musiała się upewnić, że to, co mówiła Olka, się stało, że to nie było kłamstwo. Tak bardzo chciała usłyszeć, że było inaczej.
- Ale co? – udała zaskoczoną pretensjami córki Aleksandra. Dla zyskania chwili, zapięła płaszcz po samą szyję i postawiła kołnierz. Zaśmiała się w duchu. Czasem lubiła się z córką droczyć i być “przyjaźnie złośliwa”, bo nie dość, że Nikola zadzierała nosa, uważała się za Alfę i Omegę, dość często traktowała ją jak koleżankę, nie jak mamę. Za często chciała luźnych relacji. No to je miała. Aleksandra nie miała zamiaru się specjalnie tłumaczyć, tym bardziej zdradzać szczegółów. W sumie czuła się dziwnie, bo zdawała sobie sprawę, jak to wygląda, ale czasu już nie cofnie. Nawet nie chciałaby. Czekała więc na dalsze marudzenie. Wiedziała, że córka nie odpuści.
- To! – pomachała koronkową bielizną wkurzona córka.
- O nie! – odegrała rolę przerażonej, zasłaniając dłonią otwarte usta. – A ja ich szukałam. Skąd masz? Powiedziała ci? – udała przyłapaną na niecnym uczynku. Chyba zbyt teatralnie zakryła dłonią usta, co spostrzegawcza córka właściwie zinterpretowała.
- Mamo, jak mogłaś? – prawie że zakwiliła ze zdziwienia i pełna pretensji, że to jednak prawda.
- Nic złego nie zrobiłam. Przypominam, że jestem dorosła – ucięła, nie chciała nic ...
... tłumaczyć. – Może ty mi coś powiesz, co? – dała do zrozumienia, że o pewnych sekretnych sprawach wie. Odbiła piłeczkę. – Wiecie, jak to po was było widać – oznajmiła z troską, jakby chcąc uchronić córkę i koleżanki przed plotkami, ale też ochronić Olę, którą córka mogła oskarżyć o wyjawienie tajemnicy. – I może macie wśród swoich rówieśników idiotów, ale ja, słysząc wasze rozmówki i widząc te wasze dumne uśmieszki podniebnych latawic, wszystko już wiedziałam. Normalne jesteście? Jak swędzą was szparki, szalejcie sobie, ale z głową. – Teraz brzmiała jak przejęta sprawą mama. – Zaskoczyła mnie, wykorzystała sytuację i… Nie chciałam jej robić przykrości. Każdy ma chwilę słabości. Nie tylko faceci, kobiety również – wyjaśniała, spoglądając z ukosa z nutką zawstydzenia, ale też jakby zaczepnie. – Sama przecież wiesz – tłumaczyła się, a ostatnimi słowami i charakterystycznym spojrzeniem, przypomniała o czymś córce. – Nie oskarżaj mnie więc. Siedź cicho, nikt się o tym nie dowie. Ola obiecała. Ja nie mówię twojemu tacie, co się czasem dzieje w twoim pokoju – skwitowała.
Nikola spłonęła rumieńcem.
Aleksandra już dawno przestała się przejmować humorami córki. Naprawdę odkąd córka zaczęła się zmieniać w kobietę, bardziej stały się koleżankami, a nie mamą i córką w tradycyjnym wydaniu.
- Ale z… nią? – ucięła impulsywne i pełne żalu słowa, jakby nie mogła przeżyć tylko tego, że sprawa dotyczyła Oli. – No dobra – burknęła na wymuszoną spojrzeniem mamy zgodę. Aleksandra kłopotliwym ...