1. Igor (I)


    Data: 05.10.2020, Kategorie: szantaż, BDSM nieznajomy, Autor: BaPe

    ... konieczne.
    
    - Dość tego. Żądam aby pan natychmiast zdjął te kajdanki i wyszedł.
    
    - Monia - tak cię będę nazywał, ale jeśli chcesz inaczej to powiedz. Dla mnie to obojętne, jak cię nazywam. Wiemy oboje, że twój stary wyjechał na delegację i wróci za kilka dni. Możesz go wołać jak głośno chcesz. Chociaż... - wieloryby porozumiewają się na 800 kilometrów. Daleko ci do wieloryba. Traktuj to jako komplement – mała!
    
    - Mam w nosie pana komplementy. Proszę mnie uwolnić i się wynosić!
    
    - A przyszłość? Miałem ci przepowiedzieć przyszłość. Chcesz ją znać, prawda? Wiesz, to za chwilę, bo porozmawiamy o historii. Na mieście mówią, że Artur nie musiał długo cię namawiać. Do mnie dokładnie tak Artur powiedział: laska jest łatwa i sama się pcha do łóżka. Nie wierzę w to, ale on twierdzi, że jak cię porządnie grzmocił, to krzyczałaś, że zawsze będziesz jego dziwką? Krzyczałaś tak, czy nie?
    
    - Co krzyczałam, to moja sprawa. To znaczy... co ja mówię. Niczego nie krzyczałam! Nie znam żadnego Artura. Co to za rozmowa? Odpinaj to i spadaj! Koniec tego!
    
    - O kurde, widzę, że Wersal się skończył. Monia – posłuchaj tego: miejsce: Trzcianka, czas: lipiec tego roku. Szkolenie, dyskoteka, alkohol, ratownik, dziewczyny wygłupiają się... Pamiętasz? Ratownik wybiera ciebie z całej grupy. Dumna jesteś, bo laski ci zazdroszczą. Tak było? Utarłaś im nosa, co? Pamiętasz, jak szłaś, zawieszona na jego ramieniu, odprowadzana setką zazdrosnych spojrzeń? Takich chwil się nie zapomina, co? A jak już ...
    ... znaleźliście się w jego pokoju to odwaga cię opuściła, tak było? Artur mówił, że czuł się jakby bzykał mumię. Wykonał pracę porównywalną z pracą górnika. Mówić dalej?
    
    - Świnia!
    
    - No istotnie dyskrecja nie jest najmocniejszą stroną Artura, ale za to jest bardzo koleżeński. Może dużo opowiada, ale nigdy nie zapomina swoich lasek. Powiedział, że znów do ciebie przyjdzie i masz być gotowa? Mówił tak, czy nie?
    
    - ...
    
    - Zaniemówiłaś? No to mam dwie wiadomości. Pierwsza bardzo, ale to bardzo dobra - Artur przysłał mnie tu, bo mam ciebie pod nieobecność męża dopieścić. Kazał przeprosić, ale sam nie ma czasu. Nie, żeby ciebie lekceważył, o nie, ale jest na misji. Nie mogę ci powiedzieć jakiej, bo musiałbym cię zabić. Żartuję, oczywiście! Artur jest dowódcą plutonu, a ja otrzymałem rozkaz, żeby się tobą zająć. Nie myśl sobie, że jestem szczególnie na ciebie napalony. Nie lubię kudłatych blondynek. Wolę takie laski, jak Liza Minelli, szczupłe czarnulki. Monia, patrz mi w oczy - czy się to podoba, czy nie, zajmę się tobą. Tyle na tematy organizacyjne. Wyraziłem się jasno? Any questions?
    
    - Niech się pan wynosi! Dość tego! Ma pan ostatnią szansę, a później powiadomię...
    
    - Powiadomisz, mała kogo chcesz. Twój wybór, ale chyba nie ogarniasz co powiedziałem. Nie masz innej opcji. Dotarło?
    
    - Jeszcze raz powtarzam - do widzenia.
    
    - Żadne „do widzenia”. Teraz uważaj, bo będzie druga wiadomość i się wkurwisz. Znasz Klaudię Ostrowską?
    
    - Dlaczego pan pyta?
    
    - A gdybym ci ...
«1234...7»