1. Taka tam opowieść


    Data: 11.10.2020, Kategorie: sexual fiction, Trans Fantazja kuzyn, onanizm, Autor: darjim

    ... ewentualnie, władować cały ładunek spermy.
    
    - No, to o co ci chodzi?
    
    Nie wiedziałem o co mi chodzi.
    
    W każdym razie nie potrafiłem tego wyjaśnić.
    
    To przecież nic takiego. Ale nie da się ukryć, że była to niezwykła propozycja. Trochę dziwna. Taka niespotykana. Zdecydowanie inna. Dość ciekawa,, którą będzie można włączyć do swoich, skromnych jeszcze, doświadczeń seksualnych.
    
    Należałem do tych młodych ludzi ciekawych świata, a mój wiek, dodatkowo potęgował chęć poznania nowych rzeczy i wyrobienia sobie zdania na ich temat.
    
    Natychmiast zrobiło mi się ciepło, a właściwie gorąco.
    
    Adam ściągnął swój t-shirt. Zobaczyłem z pewnym zdziwieniem, że ma wygolone pachy. Po chwili Adamzsunął z siebie majtki, usiadł na kanapie, naprzeciwko mnie i objął prawą dłonią swojego sterczącego penisa. Zaczął nią poruszać. Ten ruch odsłaniał co chwilę jego żołądź. Przyznaję z nieukrywaną zazdrością, że penis Adama był większy od mojego. Mój instrument liczył piętnaście centymetrów w stanie wzwodu, a agama na pewno, gdzieś z dziewiętnaście. Podobnie, jak ja, Adam miał dokładnie wydepilowane jądra i krótko ostrzyżone owłosienie pod brzuchem.
    
    - No, dalej - zachęcił.
    
    Nie ociągając się też ściągnąłem koszulkę i slipy. Zacząłem się onanizować. Byłem maksymalnie podniecony. Czułem to wielkie ciśnienie. Poruszałem skórą na swoim członku. Zawsze przy tym, miałem zamknięte oczy i teraz też tak było. Czasami tylko je otwierałem, aby zobaczyć jak idzie Adamowi. Szło tak, jak mnie. Machał ...
    ... ręką bardzo szybko. Co chwilę przestawał, naciągał mocniej skórę i powracał do szybkiego ruchu nadgarstkiem.
    
    W powietrzu zaczął się roznosić specyficzny zapach ich ciał, a szczególnie fiutów. Nie potrafiłem tego dokładnie określić i porównać, ale bardzo mi się to podobało.
    
    Adam przechylił się lekko w lewą stronę i opierając się na wyprostowanej ręce, prawą maltretował swoje zwierzątko. Popatrzył na mnie przez chwilę, a raczej bardziej skupił swój wzrok na moim instrumencie. Szkoda, że nie mieliśmy możliwości zobaczenia siebie z boku. Musieliśmy stanowić ciekawy widok. Dwóch szesnastolatków trzepiących ostro swoje gruchy.
    
    Adam zwalił pierwszy. Wśród cichych jęków, wytrysnął nasieniem w zwitek papieru toaletowego, który trzymał w ręce. Opadł na plecy ciężko oddychając. Jego fiut powoli zmniejszał swoją wielkość. Mnie jeszcze trochę brakowało, ale po kilkunastu sekundach także spuściłem się w papier. Zwinąłem go w kulkę i wytarłem resztki spermy z prącia. Było mi dobrze. Poczułem się maksymalnie rozluźniony. Całe napięcie momentalnie ze mnie zeszło. Byłem lekki, jak piórko i niezwykle szczęśliwy. Zawsze tak się czułem, gdy sobie ulżyłem.
    
    - No i jak? - spytałem gdy już obaj doszliśmy mniej-więcej do siebie.
    
    - Zajebiście – odpowiedział Adam - Tak trochę dziwnie, ale fajnie. Spodobało mi się. Fajnego masz kutasa - dodał po chwili.
    
    - Ty też.
    
    Teraz leżeliśmy już w swoich łóżkach, ale żaden z nas nie zamierzał spać. Zgromadziło się w nas zbyt wiele emocji, które ...
«12...456...9»