-
Sobotni upadek
Data: 14.10.2020, Kategorie: wycieczka, Brutalny sex Sex grupowy Autor: Baśka
... dni, a ja nie mogłam dać sobie z tym problemem radę. Jak to się mówi, wypłakałam się w mankiet jednej z moich przyjaciółek "z anteny". A ona wręcz prawie wyśmiała mnie. Stwierdziła, że ona nie mam już skrupułów. Jej "przyjaciel" daje prezenty za zbliżenia, więc ona uważa to za normalne. Stwierdziła, skoro jemu daje przyjemności jej rżnięcia, to niech płaci, inni zresztą też. Stwierdziła, że sama ręki po forsę lub prezenty nie wyciąga, ale jak ktoś jej daje, to bierze. Uznała, że nie powinnam mieć skrupułów. Tak to ma być. Po kilku następnych dniach doszłam do wniosku, że pewnie ma rację i nie ma się dalej tym przejmować. Życie idzie do przodu, niosąc z sobą inne przyjemności. Kończę, standardowym stwierdzeniem. Opowiadanie to jest relacją moich osobistych doznań i przeżyć. Jakakolwiek zbieżność faktów lub sytuacji jest absolutnie przypadkowa i niezamierzona.