1. Gra


    Data: 15.10.2020, Kategorie: striptease, Nastolatki bez seksu, Autor: adulta

    ... nauczycieli, na przerwach biegałam z koleżankami, śmiałam się żartowałam, ale moje ciało cały czas pamiętało o wieczornym spotkaniu gruby staniczek drażnił moje nabrzmiałe sutki a bawełniane majteczki wilgotniały coraz bardziej.
    
    Po szkole poszłam na lekcje wiolonczeli. Jak zwykle nauczyciel kazał mi usiąść, wziąć instrument między rozchylone nogi a poprawiając moja postawę muskał dłonią wewnętrzną stronę ud i piersi. Jak zwykle udałam, że tego nie widzę, chociaż śmiać mi się chciało na widok jego zawiedzionej miny, gdy poczuł mój zabudowany staniczek.
    
    Po lekcji muzyki zajrzałam do Michelle. Chwilę pogadałyśmy potem powiedziałam jej, że mam wieczorną randkę i może potem do niej przyjdę na noc. Poprosiłam żeby w razie, czego potwierdziła moim rodzicom, że cały czas byłyśmy razem. Michelle bardzo się napaliła! Dopytywała, z kim się spotykam, czy do czegoś już doszło. Powiedziałam, że nie, że to jest kolega brata z jego uczelni i że idziemy na koncert do filharmonii. Uwierzyła mi i tylko zapytała czy my będziemy się potem mogły popieścić. Uśmiechnęłam się i całując ja w policzek powiedziałam, że wie, iż po Sylwestrze zawsze będę jej!
    
    Koło 21 wyszłam do metra i pojechałam na przystanek koło Nowotelu, gdzie czekał już na mnie Zbyszek. Gdy wsiadłam do jego czarnego BMW popatrzył na mnie i uśmiechnął się - "grzeczna sunia" powiedział "ładna uczennica!". Ostro ruszył i po chwili jechaliśmy w kierunku Konstancina. Zbyszek oderwał rękę od kierownicy, otworzył schowek wyjął ...
    ... jakąś buteleczkę napoju i powiedział: "wypij to - będziesz śmielsza!" Posłusznie odkręciłam nakrętkę i wypiłam - smakowało jak tonik jakieś egzotyczne zioła z lekkim posmakiem chemii.
    
    Oparłam się o siedzenie fotela i na chwile zasnęłam. Obudziłam się, gdy samochód stanął na zamkniętym podjeździe jakiejś willi. Było już ciemno i tylko latarnia nad wejściem oświetlała schody i drzwi do domu. Zbyszek zaciągnął hamulec, wysiadł, obszedł samochód otworzył drzwi od mojej strony i wziąwszy za rękę pomógł wysiąść z samochodu. Rozespana rozglądałam się dookoła wchodząc po kamiennych schodach do środka. Nie wiedziałam, która jest godzina, nie wiedziałam gdzie właściwie jestem.
    
    W holu willi czekał na nas jakiś wysoki szpakowaty mężczyzna. "W końcu jesteście!" - krzyknął. "Wszyscy już czekają i zaczynają się niecierpliwić!" - Zbyszek powiedział "spokojnie! nie tremuj Paulinki! Ona i tak jest spięta! W końcu to jej pierwszy raz" i uśmiechnął się do mnie! Ja rzeczywiście czułam się niezwykle. Wszystko było jakieś takie nierzeczywiste, lekko falujące. Z któregoś pokoju dochodziły dźwięki zmysłowej muzyki. Odruchowo zaczęłam się poruszać w jej rytm. Zbyszek wziął mnie za ramię i poprowadził do małego pokoju. "Jak usłyszysz gong to wejdź tymi drzwiami. Tam ładnie dygnij na przywitanie i zacznij taniec! Dokładnie tak jak mi opowiadałaś w necie! OK?" "Jasne" - wyszeptałam.
    
    Zostałam sama. W lekkiej poświacie spod drzwi wydobywały się zwitki wonnego dymu jakichś kadzidełek. Zapanowała cisza! ...
«1234...»