1. Nieco inny świat (II) — Sobota,…


    Data: 22.10.2020, Kategorie: humor, spotkanie towarzyskie, dwie kobiety, pogaduszki, Autor: Indragor

    ... Bartka do dalszej zabawy. Nie muszę ci chyba mówić, jak taka erotyczna zabawa działa na faceta, co dopiero na młodego chłopaka. Ganiał ją po całym pokoju. Widocznie panna tak nakręciła go, że w pewnym momencie przycisnął ją do drzwi od pokoju, aż te z łomotem się zamknęły, bo były niedomknięte. Tak huknęło, że przestraszyłam się, że szyba wypadnie, ale na szczęście nie. I gdy tak trzymał ją przyciśniętą ramieniem o tak, poniżej cycków – Barbara pokazała ręką, jak to wyglądało – drugą wsadził jej między nogi. Właściwie, to wyglądało, że wręcz wbił się między jej uda, aż panna głośno krzyknęła. Zaczęła się wyrywać, trochę wierzgać, nawet coś jęknęła „Bartek puszczaj”, ale przecież nie po to ją złapał, aby teraz puścić.
    
    – Na pewno – przytaknęła rozbawiana Ewelina.
    
    – Bartek zaraz zamknął jej usta pocałunkiem, coś tam jeszcze mruczała, ale przez pocałunek nie wiadomo, o co jej chodziło. Jedną ręką przyciskał ją do drzwi, a drugą intensywnie pieścił po cipce, na razie przez spodnie. Pannie widać, że zaczęło robić się coraz przyjemniej, bo przestawała się wyrywać…
    
    – Nie próbowała chociaż wyciągnąć jego ręki spomiędzy ud?
    
    – No popatrz, jakoś nie. Widocznie zapomniała. – Obie panie ponownie się roześmiały, po czym Barbara wznowiła relację z wydarzenia. – W końcu zupełnie przestała się wyrywać i nawet sama aktywnie włączyła się w akt pocałunku. Wtedy Bartek ją puścił i sięgnął pod tą jej bluzę, wsadzając ręce za plecy. Domyśliłam się, że chce rozpiąć jej stanik, a ta tylko ...
    ... przestępowała z nogi na nogę, jakby nie mogła się doczekać, co dalej. Powiem ci, że Bartek błyskawicznie uporał się z zapięciem, po czym gwałtownie zadarł wysoko bluzę, po drodze razem ze stanikiem, aż w pewnym momencie wyskoczyły jak na sprężynie, oba jej kobiece atuty. Przyznaję, mocne atuty. I zaczął je miętosić i lizać. A panna już tylko zmysłowo pojękiwała. Kto wie, nie widać było dobrze na ujęciu z mojej kamerki, ale możliwe, że nawet jej przygryzał sutki, bo od czasu wyrywał się jej dłuższy i głośniejszy jęk, aż poruszała biodrami. – Barbara zamilkła.
    
    – I co? Na tym się skończyło? – zdziwiła się Ewelina.
    
    – A gdzie tam! – machnęła ręką – daj mi się tylko napić herbaty. – Po paru łykach kontynuowała: – Trochę pobawił się jej cyckami, a gdy dziewczyna była już pewnie całkowicie rozgrzana, znowu bez ostrzeżenia, ściągnął jej tak do kolan spodnie, a wiesz, to leginsy, to nie miał z tym problemu, razem z majtkami… A może nie miała majtek? – zastanowiła się Barbara, milknąc.
    
    – I co ona zrobiła?
    
    – Zachichotała. Bartek pociągnął ją, a że miała spętane spodniami nogi, to z głośnym piskiem straciła równowagę…
    
    – Rymsła na podłogę?! – wpadła w słowo Ewelina.
    
    – A gdzie tam! Bartek złapał ją po rycersku i ostrożnie położył na dywanie. Oczywiście na plecach. Ściągnął całkowicie leginsy, a w tym czasie górną garderobę ona sama. Już wówczas było widać słusznej wielkości wybrzuszenie w spodniach mojego chłopaka. – Powiedziała to ostatnie zdanie z taką intonacją i takim ...
«12...121314...18»