1. Klubowiczka


    Data: 24.10.2020, Autor: westchnienie

    ... piękną twarz, ale nie jestem w stanie jej dosłyszeć. W końcu przewraca oczami i ciągnie mnie za rękę do łazienki.
    
    -Potrzymasz mi torebkę?
    
    -Jasne, nie ma problemu.
    
    Czekamy w kolejce, oglądając się w lustrze. Poprawiam szminkę, świetnie wygląda kontrastując z moją oliwkową cerą. Po kilku drinkach dochodzą do mnie zawroty głowy, ale próbuję udawać trzeźwą, na wypadek gdyby ktoś do nas zagadał. W końcu zostaję sama, Maria znika za drzwiami. Czekam na nią wiernie, ignorując dwójkę panów proponujących mi miejsce na loży VIP. Dziewczyna dołącza do mnie, ale chce iść na piętro wyżej, gdzie grana jest muzyka latynoska. Zgadzam się i chwilę potem tańczymy razem do Shakiry. Przyglądam się twarzom wszystkim bawiącym się, są tacy rozluźnieni i zadowoleni. Wszyscy łączą się na parkiecie w losowe pary, nie patrząc na czyjś wiek, czy pochodzenie. Uśmiecham się sama do siebie i w tym momencie dostrzegam mężczyznę.
    
    Czarne włosy, ciemne oczy i ta niesamowita opalenizna. Zarost dodaje mu kilka lat, może być już studentem, ale jest zbyt ciemno, abym mogła dokładniej określić jego wiek. Ma na sobie zwykłą, białą koszulkę i ciemne spodnie. Pewnie myśli, że wygląda zwyczajnie, ale dla mnie jest absolutnie piękny. Uwielbiam egzotyczny typ urody, a on zwrócił moją uwagę. Muszę go poznać, rzadko kiedy mężczyzna potrafi zafascynować mnie samym wyglądem. Zmuszam Marię, abyśmy przeszły bliżej uroczego nieznajomego, w końcu ulega. Biała sukienka idealnie ukazuje moje atuty, mam nadzieję, że ...
    ... i on w końcu to dostrzeże. Mija trochę czasu, aż w końcu odważam się na ostateczny krok-patrzę mu prosto w oczy, zapraszając do wspólnej zabawy. Uśmiecham się, wiem, że go tym zabijam. Chłopak nie wytrzymuje i zostawia za sobą kolegów, podchodzi do mnie kiedy zaczyna lecieć Humble Kendricka Lamara.Wiedziałam, że to tylko kwestia czasu. Mrugam do Marii, wie już co jest grane i odsuwa się kilka metrów dalej. Czuję, jak od jego bliskości przyspiesza mi tętno, czuję jego perfumy, Versace o ile się nie mylę. Odwracam się w jego stronę i patrzymy sobie w nasze kawowe oczy. Od samego patrzenia na niego serce bije mi szybciej, przybliżam się do niego i czekam na jego ruch. W trakcie kolejnej piosenki odgarnia mi włosy z twarzy i nachyla do mnie z pytaniem. Słysze tylko jedno słowo, ale wiem, o co mu chodzi. Wzrokiem szukam Marii, kiedy udaje mi się z nią złapać gestem informuję ją, że idę piętro niżej. Uśmiecha się do mnie i powraca do tańca z niskim Hiszpanem.
    
    Idę z nieznajomym za rękę, nie wiedząc, co mnie czeka. Z tylnej kieszeni wystaje mu paczka papierosów, nie wygląda na palacza, chociaż jest mi to obojętne. Schodzimy po schodach, akurat leci remix piosenki The Weeknda, który uwielbiam. Z pewnością siebie kręcę biodrami, wiem, że to lubi. Patrzy tylko na mnie, a ja na niego. Olewamy całe otoczenie, pochłonął mnie całkowicie. Jego zadbane dłonie dotykają moich pleców, powoli zahaczając o szyję, miejsce, gdzie mam najwięcej stref erogennych. Przechodzi mnie dreszcz, chyba to ...