-
Klubowiczka
Data: 24.10.2020, Autor: westchnienie
... próbuje mnie przekonać, abym się nie przejmowała, ale nie jestem w stanie. Schodzę z niego, ubieram się i patrzę na niego, czekając, aż zrobi to samo. Tymczasem zawiedziony kochanek zdejmuje prezerwatywę i nakłada na siebie koszulkę.Zapinam mu rozporek i całuję w czoło. -Dobrze się spisałeś. -Ty też, nawet zajebiście. -Miło mi. Wracamy? -Jasne. Ile dni będziesz jeszcze tutaj? -3 dni do końca, a co? -Daj mi swój numer, pójdziemy razem na plażę, czy coś. -Daj mi telefon. Wpisuję swój numer i podaję telefon. -A teraz chodź, pewnie znajomi nas szukają.