Imieniny i słomiany wdowiec
Data: 25.10.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Zdrada
Autor: Baśka
... Powiedziałam, aby się nie tłumaczył, tylko spokojnie wypił kawę. Kiedy już nasze filiżanki były puste wstał, ja również, podszedł do mnie mówiąc, że dziękuje za kawę, stwierdził, że idzie na górę ubrać się.
Ale w tym momencie objął mnie mocno w pasie, pochylił, chcąc mnie pocałować. Nie raz już, wychodząc ode mnie ze swoją żoną, jak to się mówi, cmokaliśmy się. Więc i tym razem skierowałam swoją twarz w jego kierunku. Musnął mnie, niby symbolicznym pocałunkiem w policzek, ale za chwilę usta jego skierowały się w kierunku moich ust i mocno do nich przywarły. Czując to ja również uległam i ten niby niewinny pocałunek zmienił się w żarliwy, bardzo namiętny. Usta nasze w pewnej chwili rozłączyły się, spojrzeliśmy sobie w oczy, po czym już świadomie zwarliśmy się w mocnym pocałunku. Ja objęłam go za ramiona i tak tkwiliśmy przez dłuższy czas. Obejmowałam go za szyję, on początkowo trzymał nie w pasie, ale teraz objął mnie swoimi ramionami, mocno ściskając.
Kiedy tak tkwiliśmy zwarci w tym pocałunku, to pomyślałam sobie, że on nie musi spieszy się dzisiaj do domu, bo jest "Słomianym wdowcem", jak sam zaznaczał podczas rozmowy. A ponieważ był przystojnym mężczyzna zaczęłam się podniecać. Kiedy następnym razem usta nasze rozdzieliły się na moment, szepnął mi do ucha - idziemy do sypialni. Spojrzałam na niego, ale on stwierdził - przecież możesz trochę poratować "Słomianego wdowca".
Nie musiał mi tego powtarzać dwa razy. Ramiona jego rozluźniły się, chwycił mnie za rękę i ...
... prawie biegiem wpadliśmy do sypialni. Tutaj już w progu spadła ze mnie sukienka, z niego szlafrok i po chwili leżeliśmy obok siebie w łóżku. Teraz dopiero zaczął się taniec namiętności. Zwarliśmy się ponownie w namiętnym pocałunku, ale ja pieściłam jego ramiona, tors, brzuch, on pieścił moje piersi, zdejmując mi stanik. Ponieważ byłam już mocno podniecona, Brodawki stały na baczność i natychmiast się nimi zajął, biorąc je w usta. Jednocześnie jego ręka zaczęła zsuwać moje majteczki. Uniosłam lekko biodra, aby mógł je całkiem zdjąć i zaraz poczułam jego palce Szparce. Wojtek jest rosłym mężczyzną, wobec tego jego ręce też miały stosowną wielkość, o czym się natychmiast przekonałam, kiedy zaczął pieścić mi Cipkę. Cipka natychmiast puściła soki namiętności, dając mu znać, że jest już gotowa na jego przyjście.
Mając taki znak Wojtek długo nie czekał, uniósł się, zsuwając swoje szorty. Wówczas ujrzałam jego pałkę. Na pierwszy rzut oka, może niezbyt długa, ale mocno pękata. Wojtek zaczął przemieszczać się między moje nogi, ja je mocno rozsunęłam na boki, aby mógł swobodnie we mnie wejść. No i wszedł, no i pierwsze moje wrażenie nie było bezpodstawne. Poczułam go bardzo mocno, jak we mnie wchodzi, ale przede wszystkim jak mnie wypełnia. Podciągnęłam jeszcze troszkę nogi do góry, wszedł jeszcze mocniej i czułam go wspaniale. Każde jego pchnięcie czułam bardzo mocno. Po każdym takim pchnięciu przyspieszał mi się oddech w narastającym podnieceniu. Sama nie wiem, kiedy doszłam do ...