Samotna Agnieszka (cz. 1)
Data: 26.10.2020,
Autor: Xerath
... chwycił ją za głowę i narzucił jej swoje tempo. Cały jego członek znikał w jej buzi. Czuła że chłopak długo nie wytrzyma, a jej zależało jeszcze na seksie. Skończyła ssać jego pałę i zdjęła miniówkę. Zsunęła majteczkki i wypięła pupę.
-Podoba ci się - zapytała.
-Nigdy ładniejszej nie widziałem.
-A masz prezerwatywę? - zadała kolejne pytanie.
-No... nie mam - powiedział ze skwaszoną miną.
-No trudno... Bierz mnie, rżnij mój tyłek - szeptała.
Złapał ją za biodra i wszedł w jej cipkę od tyłu. Posuwał ją tak długo, aż nie postanowili zmienić pozycji. Robert usiadł na kiblu a Agnieszka na nim, nadziewając się na jego kutasa. Skakała po nim i jęczała głośno. Czuła zbliżający się orgazm, ale chłopak już nie wytrzymywał. Wiedziała, że zaraz się spuści, więc chwyciła jego członka i przystawiła go do swoich piersi. Jednak Robert chciał wystrzelić na jej twarz. Odsunął jej ręce i bez jej zgody wystrzelił całe nasienie na jej buzie.
-Nawet mój mąż ma zakaz spuszczania mi się na twarz - krzyknęła na chłopaka.
-Zamknij się. Chyba zapomniałaś, że ja tu dyktuje warunki - odszczekał jej - a teraz zliż resztę spermy - rozkazał.
Przystawił jej kutasa do buzi. Wytarła nim całe nasienie ze swojej twarzy a potem wsadziła go na całą głębokość do ust. Ponownie zaczęła go ssać.
-Myślałam, że stać cię na więcej. Nie zaspokoiłeś mnie do końca - zakomunikowała mu.
-A co chcesz jeszcze? - zapytał, a potem dodał - to się dobrze składa. Moi koledzy też mają ochotę na ...
... ciebie.
-Ciebie chyba pojebało... - zaczęła się śmiać.
-Słuchaj, albo teraz będziesz posłuszna i będziesz na każde moje zawołanie, albo ten filmik zobaczy twój synek i mąż.
-Miałeś go wykasować - krzyknęła.
Robert w tym czasie wyciągnął telefon i zadzwonił do swoich kolegów. Powiedział im, że jeśli mają ochotę na Agnieszkę to niech przyjdą do jej domu za 20 minut. Paweł i Kuba już nie mogli się doczekać.
-Idziemy teraz do ciebie, nie wiem co zrobisz z Wojtkiem, ale szykuje się niezłe rżnięcie.
Agnieszka wiedząc, że nie ma innego wyjścia zgodziła się na plan Roberta. W sumie ten pomysł jej się podobał, była przecież tak bardzo podniecona. Brakowało jej seksu, a trzech napalonych młodziaków mogło ją nieźle rozbudzić. Wyszli więc razem z klubu i poszli doj jej domu. Robert został pod blokiem i czekał na Pawła i Kubę. Nie chciał wzbudzać podejrzeń u Wojtka i wysłał kobietę wcześniej do domu.
-A co się stało? Gdzie twoi koledzy? - celowo, aby nie wzbudzić podejrzeń zapytała syna.
-Nie wiem, nie przyszli - powiedział wkurzony.
Nagle rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. Wojtek otworzył drzwi i wpuścił do środka swoich kolegów.
-Sorry za spóźnienie, ale mieliśmy ważną sprawę - powiedział Robert.
-Dobra, wchodźcie do pokoju.
Siedzieli i tak jak kilka dni temu popijali browary. Po chwili Robert powiedział, że musi iść do toalety i zaraz wróci. Zamiast to kibla poszedł do salonu, gdzie czekała już Agnieszka. Położył się przy niej i wyszeptał jej do ...