W Niewoli Mafii ( Natasza)
Data: 28.10.2020,
Kategorie:
Anal
Sex grupowy
Hardcore,
Autor: WWEF
Natasza rozglądała się z zadowoleniem po nowym gabinecie. Co prawda nie było tu luksusów, ale i tak w porównaniu z tym co miała poprzednio, wyglądało to rewelacyjnie. Awans na takie stanowisko w wieku 26 lat! Jako pracownica wydziału antynarkotykowego w Kaliningradzkiej milicji nawet nie marzyła o pracy zastępcy dowódcy w oddziale w samej Moskwie. Na pewno przyczyniło się do tego zlikwidowanie przez nią grupy przemytniczej Igora. Wpadli wtedy prawie wszyscy, którzy liczyli się w kaliningradzkim handlu. Nie pomogły układy i przekupni lokalni urzędnicy. Sukcesu nie przyćmiły nawet groźby ze strony bossów mafijnych.
Dźwięk interkomu przerwał rozmyślania. Wzywał ją sam szef.
Iwan Iwanowicz wcale nie wyglądał na szefa „antynarkotykowej”. Prędzej na dobrodusznego tatusia, który myśli o ciepłych pantoflach i gromadce dzieci. Jednak jego oczy, stalowoszare, twarde, taksowały Nataszę. Nienaganna, wysportowana sylwetka, śliczna oprawa czarnych oczu, doskonale wyglądający pod opiętym sweterkiem biust i dłuuuugie, zgrabne nogi – jego nowa zastępczyni prezentowała się niezwykle efektownie.
- Przejdźmy od razu do rzeczy, Nataszo. Mam dla ciebie ważne zadanie. Jesteś tu nowa, nie znają cię na tym terenie. Akurat wpadła w nasze ręce para łączników z Pakistanu, podstawimy ciebie i kapitana Wasyla zamiast nich. Wasze zadanie to poznanie kontaktów Moskwa-Pakistan i doprowadzenie do zamknięcia tego kanału przerzutowego.
*****
Spotkali się w podanym przez aresztowanych ...
... łączników miejscu. Po wymianie standardowych haseł przeszli do omawiania szczegółów przyszłych transakcji. Borys, szef moskiewskich bonzów zaprosił wszystkich liczących się w interesie. Jego dacza położona była w pięknej podmoskiewskiej okolicy, otoczonej lasem, wokół zabezpieczenia i liczne straże pozwalały czuć się bezpiecznie.
Natasza świetnie weszła w rolę. Bez zająknięcia prowadziła negocjacje w imieniu rzekomych pakistańskich mocodawców. Sypała również żartami, wprowadzając luźną atmosferę. Jej partner był bardziej spięty, starła się zatem odwrócić od niego uwagę rozmówców. Nagle Borys skinął na jednego z ochroniarzy. Ogromny goryl stanął za kapitanem Wasylem i bez najmniejszego ostrzeżenia skręcił mu kark.
- No i koniec tej gliniarskiej wtyki – sucho skomentował Borys, patrząc na zmieniającą się twarz Nataszy. – Myśleliście, że wam się uda? Wiedzieliśmy od początku kim jesteś, złociutka. Z Kaliningradu przyszło zlecenie na ciebie, a ty sama przyszłaś do nas, laluniu.
Twój koleś już nie żyje, więc tobie przypadnie w udziale wykopać dla was wspólny grób. Zabrać ją! Pozdrowienia od Igora!
A więc cały czas wiedzieli. Igor spełnił pogróżki. Ale jak, skąd dowiedzieli się że to ona jest podstawiona…
Ogromne łapska chwyciły ją nie pozwalając na jakikolwiek odruch obronny.
Zaprowadzili ją w głąb lasu. Zmusili do kopania.
- Dalej, suko! Szybciej! – poganiali ją śmiejąc się szyderczo. Nie spodziewała się ratunku. Załamana, bezwolnie kopała grób.
Nagle usłyszała ...