Przypadek Michała cz.XI
Data: 30.10.2020,
Kategorie:
Anal
Dojrzałe
Hardcore,
Autor: Mr-Iks
... słodzisz mi strasznie, ale jestem równie próżna, co bezpruderyjna - Mówiąc to, uśmiechnęła się do mnie.
Znając Bognę, spodziewałem się następnej rundy, gdy już ochłoniemy po pierwszym szaleństwie. Zapewne tak by się to skończyło, ale nagle ożył telefon dyrektorki. Niechętnie sięgnęła po niego, ale odczytana wiadomość podniosła ją z kanapy.
- Mąż niespodziewanie wrócił do domu. Pyta czy dam radę pojawić się w tam niedługo - Streściła sms-a. - Muszę cię opuścić, mój ty młody ogierze.
- Naprawdę?
- Niestety. Idę pod prysznic - Błysnęła mi przed oczami nagim tyłkiem. - Mam nadzieję, że nie masz trzeciej kochanki w innym pokoju.
Zaśmiałem się, przeciągając na kanapie. Tym razem nie miałem sił na ubieranie. Zresztą więcej gości się nie spodziewałem. Leżąc nagi, wsłuchiwałem się w szum wody z łazienki. Przyszło mi do głowy, że jeśli nawet będę musiał pożegnać się ze swoim darem, to chwil takich jak ta nikt mi nie odbierze. Na zawsze pozostaną w mojej pamięci.
Rozmarzyłem się. Leniwie przesuwałem przed oczami klisze erotycznych obrazów z Nastką, Bogną, Wiką i Zuzą. Znalazło się nawet miejsce dla Oleny i siostry Marty. Kilka miesięcy, a ile emocji i uniesień. Do tego, nie był to koniec moich perypetii, związanych z urazem po wypadku.
Z błogostanu wyrwała mnie pani dyrektor, wychodząca z łazienki. Przepasana kąpielowym ręcznikiem wyglądała rewelacyjnie i czułem, że wykrzesałbym z siebie jeszcze trochę energii, by rozpocząć z nią d**gą rundę miłosnych ...
... zmagań.
- Znam to spojrzenie łobuzie, ale nic z tego. - Uśmiechając sie, pogroziła mi palcem, a potem, przydając mi dodatkowych cierpień pozbyła się ręcznika.
Czując na sobie mój wzrok, ubierała się powoli, dbając, by każdy ruch był zmysłowy.
- To na pobudzenie apetytu - stwierdziła na koniec. - Abyś nie czekał tyle do następnego razu. Pocałowała mnie na pożegnanie i kręcąc prowokacyjnie tyłkiem wyszła z mojego domu.
Westchnąłem zadowolony i spełniony. To był cudowny wieczór i mogłem spokojnie zakończyć go z dobrym serialem na Netfliksie lub HBO Go. Naciągając slipki na tyłek, wróciłem myślami do niecodzienności tej sytuacji i szczęściu, które mi sprzyjało. Mała nerwówka była niewielką ceną, za to, że zaliczyłem zarówno Nastkę jak i Bognę, tak, że ta pierwsza nie domyśliła się obecności d**giej w moim domu.
Jeśli to zajście zdawało mi się niecodzienne i mało realne, to następne minuty sprawiły, że poczułem się niczym w starej komedii sytuacyjnej. Drzwi tarasowe z charakterystycznym świstem otwarły się i pojawiła się w nich Marcelina.
- Jezu, co tu robisz? Wystraszyłaś mnie! - Podskoczyłem z wrażenia.
- Co robię?! Od kilku godzin obserwuję jak mój przyjaciel pieprzy się najpierw z koleżanką ze szkoły, a potem z dyrektorkę tego przybytku! - oznajmiła podniesionym głosem Marcela.
- Widziałaś wszystko?! - jęknąłem zdziwiony.
- Jasne - przyznała. - Mało tego, gdy byłeś zajęty dyrektorką na schodach odczytałam sms-a od Anastazji w twoim telefonie. Uznałam, że taki ...