-
Karolina. 3
Data: 05.11.2020, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---
... tyłkiem... Zrozumiał... przyspieszył... A ja nadal nic... Może to teraz będzie moją karmą... pierdolenie bez czucia.. ? - Ona jest rozjechana jak tramwaj... zaraz jej dam... Zszedł ze mnie, wyciągnął z cipy... i dotknął czymś ciepłym... Zaczął wpychać... i wtedy poczułam... Znam to napieranie... to ręka... Kilka ruchów i był już w środku... Nawet zabolało... nareszcie... poruszyłam tyłkiem, a językiem wciągnęłam po jaja... I wtedy poczułam to, co kiedyś... Wroga mojego... którego kiedyś kochałam... orgazm... Zacisnęłam oczy... pomyślałam o wariatkowie... o tej mendzie, która mnie wykorzystywała... może przejdzie... kurwa... niech przejdzie.... !!! Dlaczego on tak mnie męczy... dlaczego robi to tak szybko.... - KURWA... wrzasnęłam... - Ja pierdolę, dostała orgazm... Ten z przodu wyciągnął kutasa i dostałam w twarz... - Kto ci pozwolił szmato... ? - Przewróć ją... Rozpiął ręce i nogi... przewrócił na plecy... bez wyciągania ręki z cipy... ten z przodu przycisnął mnie za szyję... ale ten d**gi wcale nie przerywał... Cholera idzie d**gi.... !!! - NIE... NIE....NIE CHCĘ... !!! - Masz gówno do gadania... Ręka w piździe pracowała jak wiertarka... Przycisnął mnie mocniej za szyję... aż zobaczyłam mroczki... i wtedy dostałam taki wielki, że sikałam bez opamiętania... - NIE...!!! Jeden wielki mój ryk... Znowu dostałam w twarz... a niech kurwa biją... nie chcę dostawać... nie zasługuję na nie.... nie... ...
... nie... nie.... !!! Wyrwał rękę... a ja szybko skuliłam się... Nienawidzę swoje ciało... nie głowa, a ono mnie zdradza... menda... - Nadstaw dupę kurwo... zawołał pierwszy... Wypięłam się na skraju łózka... wszedł... Leżałam na boku, a on próbował tłuc mnie po piersiach... Bolało... po orgazmach stałam się nagle wrażliwa... ale teraz jestem inna... - Lejesz jak baba... wrzasnęłam... - Ty pierdolona szmato... Poleciały razy... po cyckach... udach... szarpnął za włosy... a mi zachciało się płakać... bo czułam trzeci... z dupy... Łzy poleciały... a ten cham przyspieszył... z wszystkim... z pierdoleniem dupy, biciem i szarpaniem włosów... Nie rozumiał.... nie wiedział... Rozluźniłam się zupełnie... nie ucieknę.... ale opóźnię... moje ciało latało jak lalka... dostałam d**giego du buzi... tego z tyłu... cholera duży... jak mógł nic nie czuć... ? Jeden pierdolił dupę, d**gi buzię... a ja... jak największa kurwa... zaczynałam dochodzić.... Przycisnęłam go za tyłek... nie chcę żyć... uduś mnie... połknęłam do samych jaj... - Ta kurwa znowu dostaje.... z kutasem w dupie.... Nie czułam tego.... za to brak powietrza tak... biało przed oczyma... ulgę... i odlot... w tamtą stronę... Zaczęłam kaszleć... zlał się do gardła.... i znowu coś wyrwało mnie z objęć śmierci... Pierdolę cię losie... pierdolę.... Leżałam wykręcona na plecach, d**gi kutas przyszedł do buzi, pojeździł jajami i tyłkiem po moich ustach, i waląc sobie otworzył mi ...