Karolina. 3
Data: 05.11.2020,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Autor: ---Audi---
... buzię...
- Połykaj...
Temu akurat słabo leciało... za to długo trzymał do wylizania...
Usiedli się potem obok mnie i gładzili po piersiach....
Powoli dochodziłam do siebie...
- I jak księżniczko... ?
- Dobrze ci zrobiliśmy ?
Gdyby wiedzieli, o co mi chodziło....
Zsunęłam się z łózka, znalazłam sukienkę... wciągnęłam płaszcz i nawet nie odwracając się odpowiedziałam....
- Słabo...
Wybitnie szybko znalazłam się w domu.
Łóżko było jeszcze w moim zasięgu... bez łazienki zasnęłam... rzecz niepojęta...
Ale teraz dużo się zmieni...
Mimo wszystko byłam zadowolona....
*************
Rano umalowałam się, żadnych śladów uderzenia w twarz, dobrze...
Zabawiłam dzieci...a ... Renia była zupełnie obojętna, ja dla siebie byłam zwykłą kochającą matką.
- Muszę jechać na budowę... zawołałam jak Jurgen przechodził...
- Na jaką ?
- Wiesz, dom Marysi, przecież remontujemy...
- Jesteś dziwna...
- Umarłam, ale jeszcze jestem wśród żywych... muszę być inna.
Zawiózł i łaził krok w krok za mną...
Opierdoliłam wszystkich, nawet nie podnosili głów... płacimy prawie złotem, a ci robią jak w PRL- u
Zapytałam się jak papiery.... oni, że wszystkie są... czyli chłopaki z kancelarii uwijali się, ten kierownik też... ale jakoś nie szła robota...
- Podejdzie pan...
- Tak, słucham panią ?
- Ile to może trwać.. ?
- Beton schnie, tynkarze kończą... damy radę... szefostwo powinno być zadowolone...
- Ja jestem bardziej wymagająca... ...
... jest idea... a wy nie nadążacie za moimi myślami...
Spojrzał się jak na głupią...
- Mam ci obciągnąć, abyś przyśpieszył ?
Teraz to w ogóle zapomniał języka w gębie....
- Co Pani mówi... nie trzeba...
Skurwysynie... nie trzeba, czyli chcesz... ale nie masz jaj, aby powiedzieć mi to w twarz...
- Dobra... powiedz komu innemu mam zwalić konia, aby robota ruszyła jak trzeba...
- Naprawdę wszyscy pracują jak trzeba...
- Mają robić szybciej i więcej... ja siebie też nie oszczędzam i jak trzeba, to trzeba... gdzie to zrobimy... ?
Oczy szeroko otwarte... i napalone... znam, widziałam...
- Może tam z tyłu... ?
A Jurgen miał oczy wielkie tak jak ten...
Bez emocji... z obojętnością... następna zwyczajna pańszczyzna...
Kucnęłam i zaczęłam od lizania... czułam jego cały dzień... i dobrze... coś dla mnie... nawet się uśmiechnęłam... tak...to maja karma...
Dostaniesz kurwo, co ci się należy... !!!
Oczywiście sukienka podeszła do góry, specjalnie jeszcze ją podciągnęłam... i całego... do końca...
Po którymś razie... spojrzałam się z dołu do niego...
- Nie dociśniesz głowy... ?... i tak wszystko połknę... nie krępuj się...
Docisnął lekko... cienias... sama objęłam jego tyłek i pokazałam jak to się robi....
Jęknął i zlał się...
Kurwa... nawet nie zdążyłam nabrać odrazy...
Wytarłam się ręką...
- I widzę postępy... bo wywalę na zbity pysk...
Wiem jak wyglądał, jak jego głupie spojrzenie podążało za mną, gdy poprawiałam sukienkę ...