Głęboko w piekle (I)
Data: 09.11.2020,
Kategorie:
Fantazja
nimfomanka,
demon,
diablica,
Autor: Milena.S
... półleżącej znalazłem mężczyznę. Głowa Inge rytmicznie podnosiła się i opadała. Widząc to, mile zaskoczony wróciłem do samochodu. Już miałem zrobić kolejny objazd w drugiej części miasta, gdy niespodziewanie zmaterializowała się obok mnie diablica.
- Hej, jak idzie? – spytała.
- Bardzo dobrze. Właśnie mu obciąga – stwierdziłem bez ogródek, przeglądając kartoteki.
- I jak stoisz z czasem?
- Świetnie. Nie przypuszczałem, że uda jej się za pierwszym razem, więc nie zaplanowałem na dzisiaj niczego więcej.
- W takim razie... - urwała. Głos diablicy raptownie się zmienił. Zapatrzona we mnie, prowokującym gestem rozchyliła bluzkę, ukazując biust. Przyjrzałem jej się uważnie. Zdecydowanie na pierwszy plan wychodziły piersi a następnie wspaniałe, gorące ciało. Sunąłem wzrokiem po nagiej skórze, zatrzymując się kolejno na szyi, podbródku, wąskich ustach. Pandora wyczuła mój nastrój i mrucząc gardłowo, zwinnym ruchem wskoczyła mi na kolana.
- Jedziemy gdzieś?
- Nie zdążymy – szepnąłem, zdzierając z niej sukienkę. Obfity biust wylał się z materiału napinając tuż przed moją twarzą. Ująłem obie piersi w dłonie i na przemiennie podgryzając, ssąc i całując, pieściłem je zachwycając się zapachem i smakiem. Diablica odchyliła z rozkoszy głowę do tyłu a gdy na powrót na mnie spojrzała, jej oczy płonęły żarem.
Rozpalona, pochyliła się do przodu i zaczęła mnie namiętnie całować. Jej wydłużony język wniknął głębiej. Objąłem diablicę w talii i przycisnąłem do siebie. Nagle ...
... oderwała się ode mnie i równie kocim ruchem usiadła na fotelu obok, pochyliła się do przodu i uwolniła moją twardą męskość. Nie zdążyłem nawet zareagować a już jej gorące wargi oplotły główkę w czasie, gdy dłonią zsuwała napletek. Zaczęła wykonywać energiczne ruchy głową i ręką. Stękając z rozkoszy, wplotłem jej palce we włosy, dociskając do siebie bardziej. Wyzbyta odruchów wsunęła go prawie całego, nie przestając przy tym lizać trzonu.
- Ssij...
Nie potrzebowała większego dopingu. Zassała mnie tak mocno, że aż uniosłem biodra do góry. Dłonią sięgnąłem do jej piersi mocno ją ściskając. Pandora uniosła się, usiadła mi na kolanach i obejmując biust w obie dłonie, podała mi do pieszczot. Z gardłowym pomrukiem rzuciłem się na nie, ręką pieszcząc jej łechtaczkę. Naga, oparła stopy na podłodze i jednym ruchem nabiła się na mnie. Jęknąłem z zadowoleniem, czując jak jej gorące wnętrze oplata mnie z każdej strony. Pandora zaczęła energicznie podskakiwać na mnie z siłą, jaką zwykłej śmiertelniczce sprawiłoby ogromny ból. Nie przestając pieścić sobie piersi, zmieniła ruchy na kołysanie, ślizgając się na mnie. Objąłem ją za biodra, narzucając własne tempo a gdy tylko je podchwyciła, złapałem ją za pośladki mocno je rozchylając. Jęknęła, objęła mnie nogami i ramionami. Jej biust obijał mi się o twarz.
Sapiąc, docisnęła mnie do siebie i po chwili poczułem jej imponujący orgazm, który jeszcze bardziej przybliżył mnie do szczytu. Nie pozwalając jej zwolnić, rękami narzucałem jej ...