Moja mała dziewczynka (II)
Data: 11.11.2020,
Kategorie:
Romantyczne
delikatnie,
opiekun,
Autor: Radeck
... młodej dziewczyny bez zawodu i bez doświadczenia w pracy.
Maciek z pracy zatelefonował do przyjaciela, który był na stanowisku kierowniczym w dużym zakładzie produkcyjnym w tym mieście, pytając się go o pracę dla jego krewnej, 18-letniej dziewczyny, która przyjechała z prowincji.
Zamiast pracy kolega zaproponował młodej dziewczynie bez zawodu, naukę w przyzakładowej szkole i oczywiście praktykę w zakładzie. Sprawę zostawili jeszcze otwartą do uzgodnienia z Dorotą.
Gdy Maciek wrócił z pracy Doroty w mieszkaniu nie było, jej torby też nie widział, może go okradła i poszła sobie, przez chwilę przeszła mu taka myśl przez głowę. Ale teraz zauważył pieniądze i rachunek na stoliku, ciężar spadł mu z serca - jak mogłem w nią wątpić - pomyślał sobie. Teraz zobaczył też jej torbę stojącą z boku.
Załączył radio i usiadł w pokoju.
Nie trwało długo jak usłyszał w drzwiach przekręcający się klucz, weszła zmęczona i smutna Dorota.
- Co tobie Dorotko? - zapytał Maciek
- Niczego nie znalazłam, bez zawodu bez doświadczenia, nikt nie chce przyjąć młodej dziewczyny nawet jako sprzątaczki.
- Ale ja mam coś dla ciebie, potrzebna jest tylko twoja zgoda.
- Tak, zgadzam się radośnie krzyknęła dziewczyna - nie wiedząc jeszcze, o co chodzi.
- Mam dla ciebie szkołę i praktykę, wprawdzie rok szkolny już przed miesiącem się rozpoczął, ale przyjmą cię jeszcze, jeżeli się zgodzisz oczywiście.
Dziewczyna z łzami w oczach rzuciła się na szyję Maćka, siadając mu na kolanach. ...
... Przytulił ją do siebie. Jej bliskość i pocałunki sprawiły, że odezwały się jego męskie hormony, co po chwili nie umknęło uwadze dziewczynie, która teraz zaczęła go namiętniej całować i rozbierać. Postanowił sobie, że nie będzie jej wykorzystywał, ale było mu tak dobrze, że nie potrafił odepchnąć jej od siebie. Dorota widząc bierność Maćka wstała i w takt muzyki z radia tańcząc, powoli się rozbierała. Maciek z zachwytem patrzył na zgrabne ruchy młodziuśkiej dziewczyny zamyślił się: tobie trzeba kupić coś innego do ubrania, bo tak nie pójdziesz do szkoły. Ale nic do niej nie mówił.
Dorota była już w bieliźnie, podeszła do niego podając mu rękę, Maciek jeszcze zamyślony posłusznie wykonywał sugestie dziewczyny. Zaprowadziła go do sypialni. Stanęli przy łóżku masując i pieszcząc Maćka, rozbierała go. Pragnął ją, jak niczego innego, przyciągnął ją do siebie przytrzymał jej głowę i gorącym pocałunku połączyli się ustami. Ten gorący pocałunek trwał długą chwilę. Gdy się rozłączyli stojąc przy łóżku Maciek patrząc na nią z góry zapytał:
- Co ja mam z tobą zrobić moja mała dziewczynko?
- Kochaj mnie, jestem twoja i zawsze będę tylko twoja.
- Oj nie moja pannico, właśnie dlatego, że cię kocham, to nie możesz być moja.
- Co, już nie pragniesz mnie? Zasmuciła się Dorota
- Pragnę i to jest właśnie naj... - nie pozwoliła mu dokończyć, zamykając mu swoimi ustami jego usta. Maciek całował ją, nie myśląc już teraz o niczym. Popchnęła go na łóżko. Nie potrafił już walczyć z ...