Zuzia
Data: 16.11.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Jan Sadurek
... się w gorącej pipce, na brzuchu Zuzy rysował się jego delikatny zarys, kiedy wchodziłem i wychodziłem z niej! Jeszcze bardziej uniosłem biodra laski i popychałem na maksa mokrą szparkę. Podniosłem wzrok i uśmiechnąłem się. Moja niesamowita kochanka obserwowała z wielkim zdziwieniem na swej ślicznej buzi, jak pod wpływem twardego kutasa rusz się skóra na jej brzuchu. Patrzyła i kręciła głową z niedowierzaniem.- Matko, widzę, jak głęboko jesteś we mnie! To chyba niemożliwe – wyszeptała pojękując cały czas.- Możliwe, możliwe, nie bój się, nie zrobię ci krzywdy, przecież byłem już tam i w pupie też, prawda? - uspokoiłem laskę.- Janku, zerżnij mnie proszę, chcę tego, zrób to tak, żebym do końca życie pamiętała dzisiejszy wieczór.- Nie mogę odmówić takiej prośbie – teraz już nie interesowało mnie to, co widzę, tylko jak spełnić życzenie Zuzy. Musiałem wykrzesać z siebie jeszcze dużo sił... Nie będę tego opisywał, bo to, co się działo – bardzo trudno opisać! Jak ona to przetrzymała? Nie mam pojęcia, bo ja ledwo żyłem. Po tych naszych wariacjach łóżkowych nie będzie pewnie chciała w sobie żadnego kutasa przynajmniej przez kilka dni. Usnęliśmy nasyceni seksem długo po północy... Nie, źle mówię, zanim usnęliśmy na dworze robił się jasny dzień! Rankiem w południe obudziłem się z wrażeniem pustego łóżka. Rzeczywiście, Zuzi w nim nie było, jej miejsce było już chłodne. Powlokłem się do toalety i zderzyliśmy się w drzwiach. Wykąpana, odświeżona, pachnąca dziewczyna stała naga w drzwiach ...
... łazienki. Czy dla normalnego mężczyzny może być z rana piękniejszy widok, niż młoda, piękna, zgrabna i świeża dziewczyna? Jestem pewien, że nie, dlatego podziałała na mnie, jak płachta na byka!- Dzień dobry, Janku, jak samopoczucie? Moje jak najlepsze, mam doskonały humor!- Cieszę się. Wiesz co, może byśmy coś zjedli? Nie jesteś głodna?- A wiesz, bardzo chętnie coś przekąszę. Zrób poranną toaletę, a ja coś przygotuję.- Wszystko jest w kuchni, tylko poszukaj – objąłem ramieniem kształtne ciałko, uklęknąłem i wylizałem słodką pipkę i dupcię! Kilkanaście minut później wkroczyłem do kuchni, owinąłem się tylko ręcznikiem. Zuzia stała przed kuchenką i coś smażyła, po całym domu roznosił się wspaniały zapach jajecznicy. Najciekawsze było to, że dziewczyna stała zupełnie nago, nie ubrała się do tej pory!- Jajecznica? - spytałem uradowany, bo to moje ulubione śniadanie.- Tak, jajecznica, lubisz chyba, no nie? Chciałam nawiązać do naszego pierwszego niespodziewanego spotkania, przecież wtedy też chciałeś zrobić sobie takie śniadanie, prawda? No i tak jak ja teraz, ty też byłeś nago! Boże, jak ja gapiłam się na twego przyjaciela, jak on mnie przerażał...- Mój kutas cię przerażał? Przecież on jest taki, taki... przyjacielski dla dziewczyn!- Oj, tak, przekonałam się o tym. Siadaj do stołu, już podaję.Z przyjemnością patrzyłem na małą istotkę poruszającą się z wdziękiem po mojej kuchni. To była naprawdę piękna, atrakcyjna dziewczyna! Nie czekałam na śniadanie, dopadłem ją przy lodówce, kutas ...