-
Sanatorium cz. 5 Impreza
Data: 17.11.2020, Kategorie: Tabu, Fetysz Sex grupowy Autor: Danpaw
... siada na sedesie puszczając mocną strugę moczu, która z głośnym pluskiem, wpada do wody. Na twarzy Danuty widać zadowolenie i ulgę. -Oooo ale mi się chciało sikać. -Mam nadzieję, że nie jesteś zły, że pobrudziłam ci kutasa? Mówi jednocześnie puszczając głośnego bąka. -Idź już do nich . -Czemu? Pytam. -Oj idź, muszę trochę posiedzieć tu, wszystko mi rozruszałeś w środku. Muszę się załatwić. -Skarbie, chyba się mnie nie wstydzisz? Przecież przed chwilą miałaś w dupce mojego małego i nieźle mi go upaskudziałaś. -Ale to co innego. Teraz chcę się załatwić. -Mmmm więc ci to uprzyjemnię. Mówię i podaję jej zwiotczałego już kutasa do ust. Zaczyna go obrabiać co powoduje, że znów sztywnieje. Jednocześnie wypróżnia się pierdząc co chwila. Gdy kończy spuszcza wodę i przesiada się na bidet. Podmywa się ciągle ssąc kutasa. Gdy jest już czysta wychodzimy i widzimy, że pozostałą trójka już odpoczywa przy stole. Bożenka siedzi na kolanach Janka i popija drinka podczas gdy on gmera miedzy jej udami. -Jak wam poszło kochani? Pytam masując dupę stojącej obok Danki. -Wspaniale. Odpowiada Janek. -Bożenka zachowała się jak rasowa dziwka i dogodziła nam obojgu. Prawda Krzysiu? -O tak, zawsze mówiłem, że mam super żonę. Janek skończył w jej tyłku a ja dałem jej doustnie. Potwierdza Krzysztof i wznosi toast za zdrowie naszych pań. Reszta wieczoru mija nam na luźnych rozmowach, piciu i jedzeniu. Padamy zmęczeni gdzieś sporo po północy. - - -