MW-Ibiza Rozdzial 39 Osiem i pol dnia
Data: 21.11.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Maciej Wijejski
... szanowne małżonki po przylocie.
Z lotniska autobus ma ich przewieźć do nieodległego portu, czeka już tam tramwaj wodny. Staś zmienia jednak plany; bagaże jadą do portu, a wszyscy wysiadają opodal starówki.
- Przejdziemy się.
Wtapiają się w kolorowy tłum. Tutaj wyzywające stylizacje dziewcząt nie rzucają się aż tak w oczy. Ibiza jest wszak mekką szukającej intensywnej rozrywki młodzieży płci obojga, wokół pełno długich, gołych nóg i kołyszących się pod luźnymi bluzeczkami cycków.
Staś ma na to radę.
- Dziewczęta, ustawcie się w kółeczko.
I sam staje w środku.
Happening wzbudza niejakie zainteresowanie. Same śliczne dziewczyny… Do tego kręcą zachęcająco kuperkami. Gdy Staś uznaje, że zgromadził wystarczająca ilość widzów, prosi na środek Alę.
- Daj mi swoje majteczki!
- Hahaha!
Gdybym był na miejscu, spodobałaby mi się reakcja mojej dziewczyny. Staś bierze od niej te majtki, zwija w kulkę i ciska w tłum. Odsyła Alę do okręgu i kiwa na Natkę. Wokół wyciągają się dłonie.
- Do mnie! Do mnie!
Kolejne majteczki trafiają w obce ręce.
W ten sposób Staś pozbawia majtek wszystkie trzynaście dziewcząt; ostatnia sztuka frunie w otaczający ich zbity tłum. I o to mu chodziło.
- To już koniec przedstawienia, ale zapraszam wieczorem do Amnesii – rzuca gromkim głosem w ten tłum.
- Ale dzisiaj w dyskotece jest jakaś zamknięta impreza.
- No właśnie! – uśmiecha się Staś – hasło do wejścia brzmi „Staś”. Jedynym ograniczeniem jest wiek, nasze ...
... dziewczęta nie chcą tam jakichś staruszków po trzydziestce. Tłum się śmieje, tylko paru zatwardziałym playboyom rzednie mina.
- No i oszczędnie dzielcie się tym hasłem, tam więcej, jak pięć tysięcy luda nie wejdzie! – rzuca jeszcze Staś na pożegnanie wzbudzając ogólny śmiech.
Nie wszyscy chcą się pożegnać, spora grupa odprowadza ich do portu wpatrzona w tyłeczki dziewcząt, świadoma, że są gołe pod tymi powiewającymi spódniczkami. A wiaterek jest…
W porcie czeka na nich tramwaj wodny, już z bagażami na pokładzie. Staś jeszcze raz zaprasza odprowadzających na dyskotekę. Odpływają.
Teraz dziewczęta rzucają się na Stasia, jak wilczyce.
- Mów wszystko! I o tej dyskotece też! – Żądają.
- Jedną chwileczkę – odpowiada Staś i podchodzi do młodego Hiszpana przy sterze.
- Daj, potrzymam, a ty wiesz, co masz robić.
- Antonio jest właścicielem obiektu, do którego płyniemy, no właściwie synem właścicieli ale prowadzi biznes wraz z nimi. To mój dobry znajomy, nie raz robiłem u niego sesje a i polecam znajomym z branży, wiele pornoli tu powstało – wyjaśnia Staś wszystkim. - Od tej chwili możemy się czuć bardziej swobodnie.
Dziewczęta słuchają Stasia, patrzą jednak na Antonia, który właśnie pozbywa się ostatniej sztuki odzieży i jak gdyby nigdy nic, znów staje za sterem.
Teraz również Staś pozbywa się przyodziewku, a za małą chwilkę wszyscy wysłuchują spowiedzi Stasia już kompletnie nadzy.
- Pomysł był mój, przyznaję. Jak już zlatujemy się tu z całego świata – ...