1. Dworek. Czesc pierwsza


    Data: 15.12.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: Seqquel

    ... szumiała w rogu. Ciepłe powietrze z uchylonej sauny działało kojąco wprowadzając dobry nastrój. Podszedłem do niej i delikatnie odwiązałem miękki pasek podtrzymujący szlafrok. Ku mojemu zaskoczeniu nawet nie drgnęła, gdy ciepły biały materiał opadał na chłodne płytki. Zobaczyłem ją w całej okazałości mogąc bez krępacji nacieszyć wzrok. Wyglądała zjawiskowo pomimo upływu czasu i swojego wieku była bardzo zadbaną kobietą. Długie nogi i smukłe uda oraz naprężone i kształtne pośladki świadczyły o wielogodzinnych zajęciach fitness. Miała wciętą talia i delikatne boczki opadające w równomiernym szyku. Dla wprawnego oka było można dostrzec pewne poprawki medycyny estetycznej jednak nie zaburzały one pewnej naturalności płynącej z istoty jej kobiecości. Do tego odcień jej aksamitnej skóry i ten zapach z pewnością wyszukanych i drogich perfum działał hipnotyzująco. Cała sytuacja również i na mnie działała pobudzająco. Pomimo obcisłych spodni nie dało się ukryć działania uroku kobiety, która stała przede mną nago. Zaprowadziłem ją do gorącego jacuzzi . Po raz pierwszy spojrzałem też na wielkie kształtne piersi z dużymi brodawkami oraz już lekko wyciągnięte wargi sromowe nad którymi widniał wąski paseczek równomiernie przystrzyżony włosów. Jak fajnie byłoby spróbować tego soczystego nektaru prosto z jej cipki – pomyślałem po czym szybko wróciłem na ziemię. Sama kąpiel nie trwała zbyt długo. Moja rola też był drugoplanowa , ograniczała się głównie do polewania gorącą wodą pleców i karku ...
    ... z drewnianej chochli. Gorąca woda miała dodatkowo rozluźnić i dać uczucie ukojenia spiętym mięśniom.Wytarłem ręcznikiem całe jej ciało i zaprowadziłem do drugiego pomieszczenia. Tu również wszystko było przygotowane. Mały gabinet był idealnym miejscem. Co prawda rzadko używany ze względu na słabą dostępność naszej jedynej masażystki. Jej zabiegi odbywały się najczęściej w prywatnych pokojach hotelowych. Oczywiście i tu panował półmrok Zostawiłem sobie jedynie niewielką lampkę ,aby bez przeszkód poruszać się po pomieszczeniu. Dla wyostrzenia zmysłów paliły się kadzidła a z małego głośnika leciała cicha melodia odgłosów przyrody idealna do kontemplacji.Położyłem ją bez słowa na stole. Leżała nago na brzuchu układając ręce wzdłuż tułowia.„Jak na zajęciach” – pomyślałem choć nie zdawałem sobie sprawy, że system edukacji nie przygotowywał mnie na to co niebawem miało nastąpić.Anka zatroszczyła się o gorące olejki, które zacząłem rozcierać na ręce a potem skórze. Kolistymi ruchami wcierałem je miarowo w szyje, kark, ramiona. Pracowałem nad górnymi partiami rozbijając spięte mięśnie. Masaż z początku nie różnił się niczym od tradycyjnej formy z wyjątkiem tego, że moja „klientka” leżała przede mną naga. Jej wyeksponowane pośladki działały uzależniająco a mi jak na złość dawała się we znaki moja bujna wyobraźnia. Rękami schodziłem niżej masowałem kręgosłup do odcinka lędźwiowego, następnie przeszedłem na łydki i uda. Parę minut poświęciłem na stopy dociskając i poprawiając ukrwienie. ...
«12...456...11»