1. Ala i wizyta przyjaciela


    Data: 19.12.2020, Kategorie: małżeństwo, Sex grupowy Podglądanie Autor: koko

    ... salwy śmiechu wybuchały jedna za drugą. Alkohol i świadomość udanego dnia wprawiły nas w beztroski nastrój. Nie wiem, czy było to spowodowane spożytymi procentami, czy ogólnie miłą aurą, bo Ala wydawała się być tego dnia szczególnie pociągająca. Może sprawił to fakt, że nasz przyjaciel nie miał tego szczęścia, i to ja miałem nad nim przewagę w postaci kochającej, atrakcyjnej żony. Siedziała obok mnie, tryskająca humorem i żartami. A może była to również zasługa stroju, który nosiła? Elegancka, obcisła spódniczka zsunęła się odsłaniając zgrabne uda prawie do połowy długości. Ala obciągała ją co pewien czas, ale niekiedy, szczególnie gdy zakładała nogę na nogę, ta zsuwała się bardziej eksponując całkiem spory obszar okryty ciemną lycrą. Wiedziałem, że nosi samonośne pończochy, wykończone koronkowym paskiem oraz czarne majtki do kompletu. Wyglądała w nich wyjątkowo zgrabnie. Oczywiście, to również nie uszło jego uwadze. Miał nawet lepszą okazję żeby delektować się widokiem jej nóg, gdyż siedział dokładnie naprzeciwko. Widziałem jego zaabsorbowany wzrok wlepiony w przyciągające kształty kiedykolwiek Ala patrzyła w innym kierunku. I przyznam, że nawet mi się podobało jak nieświadomie drażniła zmysły mężczyzny, który chyba od dawno nie miał partnerki. Czasami wybuchając śmiechem, Ala osuwała się na skórzanej kanapie, lub przez chwilę rozwierała kolana pozwalając mu niechcący zajrzeć nieco głębiej. Zastanawiałem się czy zdołał dostrzec koronkowe zakończenia pończoch, a może nawet ...
    ... nagą skórę powyżej. W myślach napawałem się dumą, że moja żona wciąż wzbudzała zainteresowanie innych mężczyzn. Zapałałem ochotą by ją przytulić, więc gdy tylko wyszła do kuchni odgrzać wcześniej przygotowaną zapiekankę, natychmiast udałem się za nią pod pretekstem pomocy. Kiedy wszedłem stała tyłem do mnie, zajęta przyprawianiem potrawy.
    
    - Kocham cię – wyszeptałem i objąłem.
    
    Uśmiechnęła się i nastawiła usta do pocałunku.
    
    - Szkoda że nie możemy się teraz kochać. Tak cię pragnę – powiedziała czule i przywarła ustami do moich. Całowaliśmy się długo, oddychając coraz szybciej wraz z rosnącym pożądaniem.
    
    - Też cię pragnę – odparłem.
    
    Wtuliła się we mnie szukając mojej bliskości, a ja wsunąłem dłonie pod koszulę i zacząłem masować jej brzuch, czując gęsia skórkę i drżenie, którym reagowała na pieszczoty. Oddychaliśmy coraz szybciej. Niewiele myśląc podciągnąłem obcisłą koszulkę do góry i dotknąłem piersi okrytych tylko cienkim, koronkowym materiałem stanika. Wyczułem sutki, które natychmiast stwardniały więc ścisnąłem je delikatnie i pieściłem przez materiał.
    
    - Przestań wariacie! – niemal krzyknęła, zaskoczona ale wyraźnie podniecona. Może nas zobaczyć.
    
    - Nie bój się. A nawet jeśli, to co? Przecież nam wolno – uspokajałem ją, masując teraz pełnym dłońmi jędrne, sprężyste półkule. – Nie mogę się od nich oderwać – mruczałem.
    
    - Podoba mi, gdy mnie tak pożądasz znienacka. A jeszcze ta świadomość, że w pokoju obok mamy gościa dodatkowo mnie nakręca – tłumaczyła – ...
«1234...11»