1. ONE XV


    Data: 20.12.2020, Kategorie: Pierwszy raz Dojrzałe Oral Autor: janeczeksan

    ... nie musi mieć podręczników, a ciuchy na przebranie sam zaniosłeś.
    
    Tak tylko pytam, bo chciałem wiedzieć, ile czasu mamy dla siebie...
    
    Nie przejmuj się, mamy dużo tego czasu.
    
    A ja po co tam mam iść z tobą, nie będą zdziwieni?
    
    Nie, nie będą. Mama wie, że poznałam jakiegoś mężczyznę i cieszy się, że nie jestem sama. Tak, mówiłam też, że nie wiem, jak się to skończy, ale mamuśka jest bardzo wyrozumiała. Bracia też są ciekawi potencjalnego kandydata na szwagra.
    
    Nie dostanę od nich po pysku?
    
    Spokojnie, oni są bardzo pokojowo usposobieni.
    
    Prawie pobiegli do babci Marka, zostawili chłopca pod jej opieką i trzymając się za ręce prędko wrócili do mieszkania Krysi. Jan nie poznał braci dziewczyny, wyszli obaj kolka minut przed ich przyjściem, ale mama przyglądała się chłopakowi z zainteresowaniem.
    
    Chyba spodobałeś się mamie, jak wychodziliśmy mrugnęła do mnie porozumiewawczo! - Dziewczyna objęła Jana w pasie i cmoknęła w policzek.
    
    Dobrze, że nie było chłopaków, bo przyznam się tobie, że trochę się obawiałem tego pierwszego spotkania – oddał całusa
    
    Nie gadaj już tyle, puść wodę do wanny. A może wyniesiesz śmieci?
    
    Nie protestował. Złapał wiadro i pomaszerował do śmietnika. Było już prawie ciemno, więc zanim znalazł kubeł minęła dłuższa chwila, a on chciał jak najszybciej być z Krysią. Bardzo podobała mu się ta dziewczyna. Bardzo zgrabna, ładna, miała ciemną karnację skóry, czarne oczy i burzę kruczoczarnych, długich włosów na głowie; taki typ latynoski. ...
    ... Wbiegł na górę, postawił wiadro w kuchni.
    
    Wejdź do wanny, ja się już wykąpałam – Krysia wyszła w podomce z łazienki – na wieszaku masz ręcznik.
    
    Kąpiel trwała kilkanaście sekund. Wytarł się do sucha, owinął w ręcznik i wszedł do pokoju. Zdziwił się bardzo. Okno było zasłonięte, światło zgaszone, na półkach i na segmencie pozapalane świeczki. Obok świeczek na stole zobaczył otwartą butelkę Martini i dwa kieliszki zapełnione do połowy. Wcześniej pochwalił się, że bardzo lubi ten rodzaj alkoholu, widocznie dziewczyna zapamiętała. Krysia w pięknym komplecie koronkowej bielizny, podpierając się na łokciu leżała na boku na rozścielonym łóżku i zalotnie uśmiechała się do Jana.
    
    Niespodzianka – wyszeptała, poklepując prześcieradło obok siebie – chodź tutaj, na co czekasz?
    
    Nie czekał. Z uśmiechem skoczył w jej stronę, w locie zdarł z siebie opasujący go ręcznik. Porwał dziewczynę w objęcia, obsypał pocałunkami. Nagle zatrzymał się w tej szalonej wycieczce ustami po jej ciele. Delikatnie odsunął ją od siebie, popatrzył w oczy. Uśmiechnęła się zażenowana
    
    Nie podobam się tobie? Ten komplecik kupiłam dzisiaj specjalnie na dzisiejszy wieczór!
    
    No coś ty, jesteś rewelacyjną dziewczyną! Fantastycznie w tym wyglądasz! Szkoda, że za chwilkę zdejmę wszystko z ciebie, a przecież to bardzo ładna bielizna.
    
    Więc co się stało? Nie musisz się obawiać, zabezpieczyłam się – ciągle nie wiedziała, w czym rzecz.
    
    Nic się nie stało, tylko nie chcę się spieszyć, chcę się tobą... hmmm... ...