1. Romans, a może coś więcej...


    Data: 24.12.2020, Kategorie: Romantyczne zakazany owoc, żonaty, kochanka, Autor: dziewczynaa

    ... Po wszystkim wstałam i przytuliłam się do niego:
    
    - Dziękuje, to było niesamowite
    
    - Nie dziękuj cała przyjemność po mojej stronie. Uśmiechnęłam się do niego zalotnie. I zapytałam
    
    - To co idziemy na ten obiad?
    
    - Tak idziemy, tylko się ubierz, bo tak nie wyjdziesz stąd
    
    - No no jaki zaborczy Skradłam mu całusa i poszliśmy na obiad.
    
    Weszliśmy do naszej ulubionej restauracji czkając na zamówione posiłki, rozmawialiśmy o pracy itp., aż w końcu Gabriel zaproponował:
    
    - Zostaw te swoje faktury i wyjedź ze mną na krótki urlop
    
    - A co powiesz żonie co?
    
    - Powiem jej, że muszę służbowo wyjechać na parę dni
    
    - I myślisz, że Ewa nie skojarzy faktów jak znikniemy razem na parę dni
    
    - Myślę, że nie
    
    - Nie wiem, to kusząca propozycja
    
    - Chce z Tobą spędzić trochę więcej czasu niż tylko noc, pozwól mi
    
    - Też tego chcę
    
    - No to jedziemy, ja zamknę kontrakt w tym tygodniu więc w poniedziałek możemy wyruszać
    
    - Ja mogę dopiero we wtorek, bo muszę porozliczać faktury, koniec miesiąca więc sam rozumiesz...
    
    - No tak to jedziemy we wtorek.
    
    Jego radość w oczach była tak widoczna i niesamowita, że zapomniałam o wszystkich obawach jakie miałam co do tego wyjazdu. Po zjedzeniu obiadu wypiliśmy jeszcze kawę
    
    i zapytałam go:
    
    - Wracasz jeszcze do firmy?
    
    - Nie a ty musisz wrócić do biura
    
    - Mhm, muszę przekazać Agacie część dokumentów a później jestem wolna.
    
    - Ok to pójdę z Tobą a później pojedziemy do mnie
    
    Po załatwieniu wszystkiego w biurze ...
    ... pojechaliśmy do domu. Gdy wysiedliśmy pod blokiem poprosiłam go jednak, żebyśmy poszli do mnie, bo czułabym się mało komfortowo w jego mieszkaniu. Zgodził się. Po zamknięciu drzwi rzucił się na mnie i namiętnie całował zwinnie zdjął już po raz drugi dzisiaj moją koszulę, rozpiął spódnice i po krótkiej chwili zostałam w samej bieliźnie, przystawił mnie o ściany i całował żarliwie i namiętnie, złapał mnie za pośladki, uniósł mnie ja oplątałam go w biodrach i przeniósł mnie do sypialni, gdzie położył mnie na łóżku i zdjął ze mnie pozostałą część garderoby (bieliznę), rozchylił delikatnie moje nogi, i patrzył na moją muszelkę szeptał komplementy pod jej adresem i mówił co zamierza z nią zrobić, co pobudzało moje zmysły, czułam, że się czerwienie, rozchyliłam szerzej uda, aby jasno dać mu do zrozumienia, że dłużej już nie zniosę jego bezczynności. A on na przekór mi zaczął masować mój brzuch delikatnie powali zaczął zjeżdżać w dół, po jakimś czasie katuszy poczułam jego dłoń na mojej cipce delikatnie muskał ją opuszkami palców tak jakby uczył się jej na pamięć powoli i dokładnie, mój oddech stawał się coraz płytszy błagałam o więcej, do jego palców dołączyły cudowne usta całował ją,ssał wargi sromowe, przygryzał aż w końcu włożył język do środka, czułam jak penetruje mnie nim od środka, robił to coraz szybciej i szybciej aż doprowadził mnie do niesamowitego orgazmu, całe moje ciało drżało. Potrzebowałam chwili na dojście do siebie. To było niesamowite doznanie.
    
    Za nim doszłam do ...