Romans, a może coś więcej...
Data: 24.12.2020,
Kategorie:
Romantyczne
zakazany owoc,
żonaty,
kochanka,
Autor: dziewczynaa
... Cię na klatce gdy wychodziłam gdzieś z Anką, a teraz, czy nawet w tamtą noc byłeś taki radosny, a w twoich oczach było widać oprócz pożądania szczęście i wtedy pomyślałam sobie, że chociażby żeby znowu zobaczyć taką radość w twoich oczach zrobiłabym to samo jeszcze raz.
- A już myślałem, że powiesz, że to nie powinna się stać itd... Bałem się tego chyba najbardziej, ale już jestem spokojny
- Ale co dalej?
- Nie zmieniajmy nic po prostu spotykajmy się co jakiś czas nie tylko po to żeby się przespać ale, żeby po prostu pobyć razem
- Ok czyli zawieramy prostu układ przyjaźń z tak zwanym bonusem
- Możemy tak to nazwać. Po czym przytuliłem ją i zaproponowałem obejrzenie jakiegoś filmu. Bardzo się ucieszyłem z jej decyzji. Położyła głowę na moich kolanach i po jakimś czasie zasnęła. Patrzyłem jeszcze na nią z przez jakiś czas była taka delikatna, młoda i pierwszy raz zdałem sobie sprawę, że muszę bardzo uważać, żeby jej nie skrzywdzić. Zaniosłem ją do łóżka napisałem kartkę, po czym pocałowałem ją i wyszedłem do siebie. Gdy kładłem się do łóżka, żona jeszcze nie spała, ale nawet nie zapytała gdzie byłem tyle czasu. Pomyślałem jak wiele je różni, Klara zawsze cieszyła się na mój widok, tryskała energią i te jej drugie świeżo poznane oblicze, optymistka choć tak skrzywdzona przez nie jednego faceta, natomiast Ewa od zawsze oziębła, chłodna i konserwatywna i nigdy nie przeżyła tyle co Klara. I wtedy uświadomiłem sobie, że na Klarze zależy mi bardziej ale obiecałem ...
... sobie, że nie powiem jej o tym jak na razie bo znając Klarę zerwie kontakt i ucieknie...
Po przebudzeniu zauważyłam kartkę:
Wziąłem zapasowe klucze nie chciałem Cię budzić, jutro się odezwę. Buziaki:*
Gabriel
Uśmiechnęłam się następnie wstałam i wzięłam szybki prysznic, po czym wyszłam do pracy. Siedząc nad stertą faktur usłyszałam telefon, dzwonił Gabriel zaproponował wspólny wieczór, zgodziłam się bez wahania. Po skończeniu pracy szybko zebrałam się do domu, wchodząc do mieszkania usłyszałam cichą muzykę i poczułam przyjemny zapach, zdjęłam szpilki i poszłam do kuchni tam znalazłam Gabriela
- O jak dobrze, że jesteś już kochana
- Cześć, jak miło cię widzieć. Podeszłam do niego przytuliłam i skradłam całusa.
- Kochana usiądź a ja ci przygotuje gorącą kąpiel
- Ale wykąpiesz się ze mną?
- Z przyjemnością.
Gdy wyszedł wyłączyłam piekarnik i poczłapałam się za nim do łazienki. Przytuliłam się do jego pleców. Odwrócił się i zaczął mnie całować powoli delikatnie. Moje ręce błądziły po jego ciele, rozpuścił moje włosy i włożył w nie ręce a jego pocałunki stawały się bardziej zachłanne. Zaczęłam rozpinać powoli jego koszulę guzik po guziku... jego ręce znalazły się pod moją bluzką, gładziły moje plecy. Pozbyłam się jego koszuli, zakręciłam wodę i zajęłam się całowaniem jego szyi. Zaczął zdejmować moją bluzkę, zdjął stanik i zaczął pieścić moje piersi, pod jego dotykiem moje sutki twardniały, cicho mruczałam mu do ucha a on nie zaprzestawał pieszczot, robił ...