Modelka nimfomanka
Data: 28.12.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Gierczinio
... słyszą mnie rodzice, ponieważ po objedzie moja cipka była cała mokra, przez co bawiąc się moimi wargami hałasowałam. Potrzeba orgazmu była jednak na tyle duża, że olałam to i dalej bawiłam się moim skarbem. Marcel był mojego wzrostu, był młodszy, był kościsty oraz był kujonem, a jednak to o nim myślałam dochodząc. Orgazm był przyjemny, lecz ponownie, jak poprzednio czułam, że to mi nie wystarcza. Po raz pierwszy dzisiaj pomyślałam o seksie z nim. Próbowałam wyprzeć te myśli, jednak były zbyt mocne. Na ten moment Marcel był jedyną istotą z penisem, która mogłaby to zrobić. Znając mój pewny siebie charakter, zapewne byśmy się już pieprzyli, gdyby nie to, że w pokojach byli nasi rodzice. Leżałam teraz w łóżku i myślałam o seksie z Marcelem.Nagle do naszego pokoju ktoś zapukał. Gdy tata otworzył drzwi, okazało się, że rodzice Marcela proponują nam wieczorną wycieczkę nad morze. Powiedzieli także, że Marcel nie wybiera się z nimi, gdyż jest zmęczony. Seks z Marcelem? Nie, nie mogę, to mój brat… ale… To jest idealna okazja, myślałam.- Wiktorio, idziesz z nami?- Nie dzięki, tato. Jestem zmęczona po podróży.Pierdole to. Chce wyruchać tego grzecznego prawiczka, myślałam. Rodzice poszli nad morze i zostałam tylko ja i Marcel w pokoju obok. Nie wierzyłam w swoje szczęście. Gdy tylko rodzice wyszli, wyjęłam najlepszą bieliznę i prędko ją ubrałam. Czarne koronkowe majtki podnieciłyby nawet mojego ojca. Także moje cycki prezentowały się idealnie w koronkowym staniku. Moje piersi i pupa ...
... miały wręcz idealne kształty. Często ćwiczyłam pośladki, więc naturalnie miały piękny kształt, zaś biust był wspaniały przez tylko i wyłącznie geny. Miałam świadomość, że z moją figurą dostałabym się nawet do Brazzers. Nikt nie powiedziałby, że byłam nieatrakcyjna. Byłam w trakcie podpisywania kontraktu z najlepszą agencją modelingową w kraju. Czułam się jak bogini seksu. Moja figura była idealna. Postanowiłam nawet nie nakładać ubrań i narzuciłam na siebie tylko różowawy szlafroczek.Zapukałam do drzwi. Wcale się nie stresowałam. Nie mogłam doczekać się chuja Marcela. Zajęło mu kilka sekund dojście do drzwi. W końcu je otworzył.- Zapomnieliście czeg?! A, to ty, Wiktoria. Co tam?Weszłam do środka i zamknęłam za sobą drzwi. Marcel miał na sobie długie spodnie i koszulę w kratkę. Wyglądał jak typowy kujon, a jednak poczułam wilgoć pomiędzy nogami. Widziałam, jak na mnie patrzył: był lekko zdzwiony moim ubiorem. Ale cię wyrucham, pomyślałam. Bez żadnego słowa podeszłam do niego i pocałowałam go. On podskoczył zdziwiony, lecz odwzajemnił całusa. Marcel zdecydowanie nie potrafił się całować, jednak podobało mi się to. Cały czas napierałam na niego. Gdy, cały czas całując się, doszliśmy do łóżka, oderwałam się od niego i popchnęłam go na nie. Marcel gdy upadł na łoże i oglądał napaloną mnie, miał szeroko otwarte oczy. Widziałam po jego spodniach, że jest bardzo podniecony. Usiadłam na jego krocze rozkrokiem. Czułam cipką, że jego penis jest bardzo twardy. Ponownie go pocałowałam. ...