Modelka nimfomanka
Data: 28.12.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Gierczinio
... rozkosz. Poczułam najlepsze uczucie na świecie.- AAAAAAAA!!!!!! – krzyczałam jak najgłośniej tylko mogę. Orgazm czułam tysiące razy w życiu, ale ten zdecydowanie był najlepszy. Niepozorny Marcel okazał się być najlepszym partnerem. Kolejna dawka spermy tylko podsyciła wspaniałe uczucie.Nagle przestałam podskakiwać. Przez moje ciało przeszły drgawki rozkoszy.- Kurwa, kurwa, kurwa – mówiłam.Opadłam na łóżko obok niego. Zarówno jego, jak i moje uda całe były pokryte jego spermą. Głośno dyszeliśmy i leżeliśmy tak przez kilka minut.- To było… - powiedział.- Wspaniałe – dokończyłam. – Marcel, jeszcze nigdy nie było mi tak dobrze.- Ze mną? – odparł skromnie.- Tak. Nie wiem jak, ale cholernie mnie podniecasz. Chciałabym, byś był prawdziwym moim bratem. Wtedy mogłabym ruchać się z tobą codziennie.Zaczerpnęłam ręką do mojej cipki i wygarnęłam z niej trochę spermy.- Co ty robisz? – zapytał Marcel.- Degustuje się.Oblizałam dokładnie mokre palce. Jego sperma, choć taka jak wszystkie, niezwykle przypadła mi do gustu. Chciałam więcej, więc ponownie po nią sięgnęłam. Była przepyszna. Wiedziałam, że rodziców jeszcze jakiś czas nie będzie, więc przeszłam do kolejnego etapu.- Wiesz co, twoja sperma jest taka pyszna. Chcę jej więcej. Masz jeszcze trochę?- W sennie? – zapytał zakłopotany. Podobało mi się to, że jego wiedza na temat sfer seksualnych była niska.- Czy jak dojdziesz, to czy obdarzysz mnie jeszcze swoja spermą.- Nie wiem.- To zaraz się dowiemy. Ponownie udałam się w stronę jego nóg. ...
... Jego już oklapnięty penis znajdował się przed moją twarzą.- Co chcesz zrobić? – zapytał. Mój piętnastoletni ogier nawet nie wiedział, jakie cuda można wyczyniać w łóżku. Podobało mi się, że mogę mu to wszystko pokazać.- Teraz wezmę twojego fiutka do ust i będę go ssała. Dobrze, braciszku?Marcel uśmiechną się.- Dobrze, siostrzyczko.Spodobało mi się to określenie.- Wyssę z ciebie całą spermę.Wzięłam go do ust. Był cały w spermie, co bardzo mi podpasowało. Zaczęłam go ssać. W sekundę się podniósł. Nie dziwiłam mu się, byłam przepiękna i doświadczona, on dopiero kilka minut temu stracił dziewictwo. Nigdy nie byłam fanką obciągania, lecz teraz czułam ogromną przyjemność. Marcelowi spodobało się, gdy ocierałam o niego językiem i gdy wciskałam go w jego ciasną cewkę moczową. Ssałam go, ustami obciągałam skórkę i wkładałam go jak najgłębiej. Przy jego rozmiarze nie było to problemem. Marcel głośno jęczał. Położyłam ręce na jego klatce piersiowej. Poczułam, że ma tam krzyżyk. Przypomniałam sobie, że Marcel jest ministrantem. Któregoś razu wyruchałam każdego ministranta z jednej parafii, ale z nikim z nich nie było mi tak dobrze jak z Marcelem.- O JA PIERDOLE! AAAHHH!!! – krzyczał cienkim głosem.Marcel zaczął szczytować. Ssałam go akurat za samą żołądź, gdy w moje usta trafiła pierwsza dawka spermy. Potem druga, trzecia, czwarta i następne. Każdą od razu połykałam. Niczym dziecko ssące cyca mamy. Zadziwiające było dla mnie to, ile ten chłopak miał spermy w jajach. I to jakże smacznej ...