1. Oaza


    Data: 31.12.2020, Kategorie: Zdrada Romantyczne Autor: Pavo

    ... jak bokser w ringu napastowany ciosami rywala, sam skrywający się za gardą, która jednak traciła swoją wytrzymałość, stając się coraz bardziej wątła.
    
    Rozmyślania przerwał mu dźwięk otwieranych drzwi. Gwałtownie obrócił się w stronę pokoju. Postać właśnie z niego wychodząca zdawała się być uosobieniem jego sennych koszmarów.
    
    - Przez ciebie nie mogę spać! – warknęła w jego stronę, kierując się do toalety. Kontrast między bijącą z niej agresją a ubiorem – przymałą niebieską piżamą w różowe wzorki – w innych okolicznościach mógłby wydać się zabawny, ale Paweł nie mógł sobie pozwolić teraz na cień uśmiechu. Załagodzić ją, załagodzić, powtarzał w myślach, starannie budując następne zdanie, by nie powtórzyć błędu sprzed kilku minut.
    
    - Mimo wszystko, dzień dobry – powiedział na tyle uprzejmie i neutralnie, na ile pozwalały mu skołatane nerwy.
    
    - Zajebiście dobry, naprawdę! – usłyszał w odpowiedzi, którą uznał za stosunkowo łagodną. Po chwili drzwi do łazienki trzasnęły z hukiem, na co on mógł odetchnąć z lekką ulgą. Rozmowa nie skończyła się wielką kłótnią. Wspaniale. Wtem jemu – dobrze zbudowanemu, silnemu mężczyźnie, łzy mimowolnie napłynęły do oczu.
    
    Moja Aneta. Moja ukochana, najdroższa Anetka. Jakim cudem tak się zmieniła? Co się z nią stało? Z czyjej winy?!
    
    A przecież miało być tak pięknie. Po zdanej maturze podjęli decyzję o wspólnym zamieszkaniu w innym mieście. Znaleźli przytulną kawalerkę i wyprowadzili się, pełni energii do życia i nadziei na piękne, ...
    ... wspólne jutro. Mieli być tylko dla siebie, marzyli o domu pełnym szczęścia, ciepła i miłości, w którym wszystkie problemy będą rozwiązywać wspólnie, będąc dla siebie największym oparciem...
    
    Teraz, nieco ponad dwa lata od tamtych chwil, wrak ich związku dryfował bez celu i pomysłu na kierunek, który mógłby obrać. Nie miał pojęcia, dlaczego marzenia o wspólnym życiu zaczęły walić się jak domek z kart od chwili, gdy ich spełnienie zaczynało być możliwe. Ale tak właśnie było: od momentu wspólnego zamieszkania ich związek staczał się po równi pochyłej, zmierzając... do czego?
    
    Za dużo tych myśli od rana, otrząsnął się lekko. Ma dwadzieścia jeden lat a czuje się, jakby wszystko co w życiu najlepsze było już za nim i nie wie, kogo za to winić. Siebie? Anetę? Cały świat? Przy życiu tak naprawdę podtrzymywało go tylko jedno. Dwa razy w tygodniu, na cudowne kilka godzin, mógł oderwać się od szarej rzeczywistości, do świata w którym panował spokój i ciepło, ale jednocześnie tak bardzo niebezpiecznego...
    
    Aneta wyszła z łazienki (Paweł wstrzymał oddech) i bez słowa udała się z powrotem do pokoju (wypuścił powietrze z ulgą). Korzystając z okazji, pospiesznie jeszcze raz skorzystał z toalety, a następnie począł przygotowywać się do wyjścia. Gdy był już ubrany i gotowy do opuszczenia domu, sprawdził telefon. Okazało się, że dostał wiadomość wysłaną z nieznanego numeru. Brzmiała ona: „Tak”. Poczuł przypływ radości jakiego nie doświadczył od kilku dni, po czym skasował wiadomość i sam numer ...
«1234...9»