1. Cudzołożnica


    Data: 04.01.2021, Kategorie: bdsm Oral Masturbacja Autor: Magdalena_M

    ... moją łechtaczkę i zaczął ją pocierać. Tego było już za wiele. Łzy pociekły mi po policzkach, a krzyk rozdarł usta. Szczytowałam, a spazm wstrząsnął moim ciałem. Po chwili Michael eksplodował we mnie nasieniem aż cala zawartość zaczęła się ze mnie wylewać. Zmęczeni położyliśmy się na łóżku, tuląc się do siebie. Objął mnie swoim wielkim, silnym ramieniem. Czułam jego intensywny, męski zapach i bardzo mi się to podobało. Delikatnie pocałował mnie w czoło i nawet nie wiem kiedy usnęłam.
    
    Otworzyłam oczy, a za oknem nadal panował półmrok. Po cichu wyślizgnęłam się z łóżka, zabrałam z podłogi swoje rzeczy i poszłam do łazienki ubrać się oraz jako tako doprowadzić do ładu rozczochrane włosy. Kiedy byłam już gotowa do wyjścia przemknęłam do drzwi wejściowych i bezszelestnie zamknęłam je za sobą, aby nie obudzić Michaela. Narzuciłam na siebie płaszcz, zaciągając poły i wyszłam z budynku. Na zewnątrz chłodny wiatr uderzył z całą mocą w moją rozpaloną, zaróżowioną twarz. Przeszył mnie dreszcz. Wyciągnęłam z torebki komórkę i zadzwoniłam po taksówkę. Sama nie wiem dlaczego zostawiłam Michaela w środku nocy? Nie potrafiłam sobie wyobrazić wspólnego poranka i śniadania. Musiałam spojrzeć prawdzie w oczy. Miałam „kaca moralnego”, bo przecież byłam mężatką. Chciałam jak najszybciej znaleźć się w domu i na spokojnie przeanalizować swoja sytuację. Jedno nie ulegało wątpliwości, a mianowicie musiałam odbyć z Benem poważna rozmowę na temat naszego związku.
    
    Podjechała taksówka i dość ...
    ... szybko zwiozła mnie pod dom. Wysiadłam i spostrzegłam w oknach domu zapalone światło. Czyżby Ben wrócił już z imprezy? Ogarnęło mnie jakieś dziwne przeczucie. Wyjęłam klucz, przekręciłam zamek w drzwiach i po cichu weszłam do środka. Zdjęłam szpilki i zaczęłam skradać się bezszelestnie w kierunku salonu. Widok, który ukazał się moim oczom wprawił mnie w osłupienie. Przez chwilę zamarłam i wstrzymałam oddech. Zobaczyłam nagiego Bena z grymasem rozkoszy na twarzy, a przed nim klęczała Karen, trzymając w ustach jego penisa. Wszystko stało się dla mnie jasne. Zebrałam się w sobie i podeszłam do nich.
    
    - Nie przeszkadzajcie sobie. Przyszłam tylko po swoje rzeczy - powiedziałam.
    
    Nie dźwięk mojego głosu momentalnie przerwali erotyczne igraszki. Karen zerwała się na równe nogi i nieudolnie próbowała się wytłumaczyć.
    
    - Maddie, ja ci wszystko wytłumaczę. To zdarzyło się przez przypadek. My tego nie planowaliśmy.
    
    - Nie musisz się tłumaczyć, bo już nie jesteśmy przyjaciółkami. A co do ciebie Ben, to wiedz, że przespałam się ze swoim psychiatrą. Jesteśmy kwita - odparłam.
    
    Nie wiem dlaczego wyznałam mężowi zdradę? Chyba chciałam mu dopiec i udało mi się tego dokonać. Jego mina mówiła sama za siebie.
    
    Poszłam na gorę spakować swoje rzeczy i wtedy dotarło do mnie z całą mocą, że moje małżeństwo właśnie przestało istnieć. Z resztą przyjaźń też. Z dwiema walizkami w ręku pojechałam do rodziców. Dobrze, że w trudnych chwilach zawsze mogę na nich liczyć.
    
    Po rozwodzie zaczęłam ...