W niewoli umyslu | Rozdzial I
Data: 07.01.2021,
Kategorie:
Fantazja
Autor: Piotr r
... siedział na fotelu z przymkniętymi oczami, a Elena siedziała po turecku na podłodze. Z lekko otwartymi ustami, wpatrywała się w jego umięśnione ciało jak w obrazek. – Trzymaj. – Podałem mu tabliczkę czekolady. – Jak się czujesz? – Tak samo jak przez ostatnie dziesięć lat. Chujowo, ale stabilnie – mruknął. Rozpakowując opakowanie, zauważył, że Elena wpatruje się w niego bezustannie. – Chcesz kawałek? – zapytał. Pokręciła przecząco głową w odpowiedzi, wciąż nie odrywając wzroku. – Trudno, zjem sam. Tak się wpatrujesz, że pomyślałem, że głodna jesteś. – Idę przygotować rezonans. Eleno, możesz iść ze mną. Collins niech jeszcze chwilę odpocznie, a w tym czasie zrobię ci badania. Dziewczyna wstała z podłogi i podeszła do Collinsa. Nachyliła się nad nim, opierając rękami o podłokietniki. Mężczyzna zastygnął w bezruchu z kostką czekolady w dłoni. Elena złapała ustami kostkę, cały czas patrząc mu w oczy. Uśmiechnęła się i poszła za mną, kręcąc przy tym zalotnie tyłkiem. Odpaliłem rezonans magnetyczny i w tej samej chwili zaczęły pracować jego mechanizmy. – Eleno, połóż się, proszę. – Wskazałem dłonią na siedzisko. Dziewczyna posłusznie wykonała polecenie. – Nie ruszaj się. To zajmie tylko chwilę. Kliknąłem odpowiedni przycisk i maszyna zaczęła skanować głowę nastolatki. W międzyczasie pojawił się Collins. Rezonans zapikał trzykrotnie i przestał pracować. – Gotowe, Eleno. – powiedziałem. – Teraz twoja kolej – zwróciłem się do mężczyzny. Minęła kolejna minuta i wyniki badań były już ...
... gotowe. – Ciekawe – mruknąłem. – Oba skany wykazują zwiększoną aktywność w płacie skroniowym i potylicznym. Ciemieniowy akurat u ciebie, Eleno, jest w porządku. Natomiast u Collinsa jest nad-aktywny. – Możesz po ludzku, doktorku? – zapytał poirytowanym głosem. – Wybaczcie. Już tłumaczę. Płat skroniowy odpowiada za bodźce głosowe. Jego zwiększona aktywność jest pierwszym objawem schizofrenii łącznej. Płat potyliczny odpowiada za bodźce wzrokowe. To drugi etap schizofrenii. To właśnie ten defekt mózgowy sprawia, że widzicie i słyszycie postaci, które w rzeczywistości nie istnieją. Collins prychnął głośno, ale powstrzymał się od komentarza. – Zwiększoną aktywność zbija lek o nazwie „Shocix”. Ten sam, który na ciebie nie działa – zwróciłem się do Collinsa. – Pierwszy raz się jednak spotykam z nad-aktywnością płatu ciemieniowego. Być może to jest przyczyna odczuwania przez ciebie bodźca dotyku. – I w czym ma mi to niby pomóc? – Collins patrzył na mnie spod byka. – No tak w sumie... Przyznam, że niewiele nam to daje. Znamy przyczynę, ale jedynym rozwiązaniem problemu, które mi przychodzi do głowy, jest Shocix. – Dzięki, kamień z serca – mruknął sarkastycznie. – Ty jednak – zwróciłem się do dziewczyny, podając jej tabletkę – możesz to połknąć. Postać zniknie w ciągu kilku minut. Nastolatka połknęła pigułkę bez zastanowienia. – Zaraz będę zdrowa, tak? – No powiedzmy... – zmieszałem się – powiedzmy, że zdrowsza. – Zaraz się przekonamy. – Westchnął Collins. – Eleno, daj znać, gdy ta suka ...