1. W niewoli umyslu | Rozdzial I


    Data: 07.01.2021, Kategorie: Fantazja Autor: Piotr r

    ... już wyparuje. Doktorku, nie odnosisz czasem wrażenia, że błądzicie po omacku? – Co masz na myśli? – Zaraz zobaczysz. Nastolatka rozejrzała się dookoła, a w jej oczach pojawiły się iskierki radości. – Nie ma jej! Suka zniknęła! – Uśmiechnęła się szeroko. Collins patrzył na nią ze współczuciem. Rozpiął pasek i ściągnął spodnie wraz z bokserkami, wyciągając na wierzch sporych rozmiarów członka. – Eleno, spójrz. Dziewczyna zerknęła tylko na jego męskość i niemal w tej samej chwili rzuciła się łapczywie na kolana. Collins odsunął się zręcznie, podciągając spodnie. Nastolatka otrząsnęła się z szału. Zastanawiała się, co się wydarzyło i spuściła posępnie głowę między kolana. – To mam na myśli – warknął Collins do mnie. – Wy niczego, kurwa, nie leczycie. Sprawiacie jedynie, że postacie przestają być widoczne, ale one, kurwa, dalej tutaj są! Mówił jak kompletny wariat. Stało się jasne, co zrobił, a właściwie, czego nie zrobił. – Nie jadłeś tych tabletek, prawda – spytałem. – Nie. Już od dawna nie. One wcale nie pomagają. Wręcz przeciwnie, bez nich mam lepszą kontrolę nad tym czubkiem tam. – Skinął głową w stronę gołej ściany. – Collins... Posłuchaj sam siebie. Przecież to brzmi jak totalne wariactwo. Musisz zacząć się leczyć. ...
    ... Shocix to dopiero pierwszy etap terapii. – Chcę się leczyć, ale nie w ten sposób. Wymyśl coś innego, doktorku. – No dobrze. – Westchnąłem zrezygnowany. – Pokażę twój skan moim kolegom po fachu. Razem coś wymyślimy. Możesz iść do domu. Zadzwonię, gdy na coś wpadniemy. – O nie. Nie ma takiej opcji. Kolejnej wizyty mogę nie dożyć. Zamknij mnie tutaj i włącz kamery, żeby ten kutas nic nie kombinował. – Spojrzał złowrogo na ścianę. – Mogę go popilnować. Tak będzie bezpieczniej – odezwała się Elena. – O ile pan Collins się zgodzi. – Myślę, że się zgodzi. Prawda, panie Collins? – Wykrzywiłem twarz w sarkastycznym uśmiechu. Spojrzał na mnie, a potem na dziewczynę. Ta oblizała się lubieżnie po wydatnych wargach i znacząco przejechała dłonią po piersiach. Mężczyzna przełknął głośno ślinę i skinął twierdząco głową. Dziewczyna podniosła się momentalnie i poszła z uśmiechem na ustach do izolatki. Odwróciłem głowę w stronę Collinsa. – No co? – Zauważył moje spojrzenie. – Ona ma rację. Tak będzie bezpieczniej. – Collins, proszę cię... – prychnąłem. Mężczyzna wodził wzrokiem za kołyszącym się, zgrabnym tyłkiem nastolatki. – Doktorku – zerknął na mnie – mam tylko jedną prośbę. – Odwrócił ponownie wzrok na pośladki. – Masz może jakieś gumki? 
«12...891011»