1. Dom w lesie (II) - Zapach…


    Data: 15.01.2021, Kategorie: Incest Zdrada wakacje, Autor: CichyPisarz

    ... chwycił kutasa i kilka razy pacnął nim o zmysłowe usta kochanki, kilka razy o policzek. Patrzył tak na dojrzałą twarz partnerki i nie wierzył, że pod względem wieku, mogłaby być jego mamą. Była też trochę podobna do jego sąsiadki z bloku, o której wielokrotnie marzył, i do nauczycielki biologii z liceum.
    
    - Mały świntuch - podsumowała pogodnie, kiedy kolejne raz uderzył penisem o jej twarz i się do niej uśmiechał.
    
    - Chyba nie tylko ja - roześmiał się głośniej.
    
    Nie miała z tym problemu i pozwoliłaby mu na więcej, na wszystko. Z nim seks jest taki inny - pomyślał. Z nim mogłabym to robić na okrągło - dodała, ssąc i żując bordową żołądź. Zresztą już chyba tak robię - zaśmiała się w myślach. Po pokoju rozeszły się głośne cmoknięcia, kiedy główka z impetem wyskakiwała z zasysających ją ust, niczym wyciągany z butelki korek. Lena za każdym razem lekko się przy tym uśmiechała.
    
    Wszedł w nią klasycznie, ugięła nogi, by ułatwić mu penetrację. Czuła jego siłę i ucisk ciała na klatce piersiowej, choć zdawało się, że pracują tylko jego biodra. Patrzyła znad jego pleców, bo głowę miał wciśniętą w jej szyję i okolicę barku, jak umięśnione pośladki podskakują i opadają. Czuła, że chłopak się męczy, bo co raz częściej zwalniał ruchy. To znowu był impuls. Tak. Mogła odgrywać rolę zepsutej szmaty, byle pomóc Igorowi. Kosztowało ją to chwilę przemyśleń i ryzyko wyśmiania, ale w końcu się zdecydowała.
    
    - No wal ciotkę! Przecież wiesz jak to lubię - wyszeptała mu do ucha pełnym ...
    ... emocji głosem. - No szybciej... - dopingowała. Poczuł w nim nową energię.
    
    - Yhym! - odburknął, nie wyciągając głowy z miejsca, w którym była. Pośladki automatycznie przyspieszyły i o dziwo utrzymywały stały rytm.
    
    - Ciocia to lubi. Tak. Mocniej! - szeptała niezliczone słówka, celowo wplatając w nie kluczowy zwrot - "ciocia."
    
    Nie przerwała wypowiadania świństewek nawet, kiedy podniósł tułów i patrząc na okolicę krocza i na jej twarz, wciąż dymał ją jak szalony. Werbalna zachęta skutkowała. Ona patrzyła mu prosto w oczy i serwowała mu miny rodem z filmów porno. Miała świetną zabawę, w dodatku ośmielała się na pikantniejsze komentarze:
    
    - Właśnie tak mnie wal. Nigdy nikt tak mnie nie brał... - wzmocniła przekaz. Wiele lat marzyła o czymś takim w zabawach z mężem, chociaż z Hubertem to się wstydziła, teraz nie.
    
    Nagle w cipie poczuła pustkę, a na brzuchu przyjemne ciepło. Młodzian dyszał jak po wielokilometrowym biegu wytrzymałościowym i patrzył na kilka małych kropel ejakulatu.
    
    - Chyba się zepsuł - zaśmiała się Lena.
    
    Odpowiedział jej uśmiechem i skinieniem głowy.
    
    - To chyba nasz ostatni raz, co? - wyszeptała.
    
    - Chyba - potwierdził zamyślony i wpatrzony gdzieś przed siebie.
    
    Leżeli jak wieloletni kochankowie na łóżku Igora. Jak wielu wcześniejszych nocy, tej również uprawiali seks. Dzisiaj wystarczył im jeden raz, który zdawał się trwać w nieskończoność. Mieli ograniczoną możliwość działania, musieli uważać i być cicho, dlatego korzystali tylko z kilku ...
«12...383940...43»