1. Dom w lesie (II) - Zapach…


    Data: 15.01.2021, Kategorie: Incest Zdrada wakacje, Autor: CichyPisarz

    ... podstawowych pozycji, co nie pozwoliło im na nasycenie się sobą. Długo to trwało, ale jak zwykle zabawa się opłaciła. Obojgu. Tak natarczywie wjeżdżał miedzy uda kochanki, że w końcu doznał spełnienia.
    
    Ostatnie dni były dla nich prawdziwym wyzwaniem, bo ilość zbliżeń była zaskakująca i imponująca. Momentami zachowywali się, jakby byli postrzelonymi nastolatkami, którzy odkryli radość płynącą z nowej dziedziny życia, która wcześniej była im zabroniona. Chwytali garściami, co mogli, by tego nie zmarnować. Nie mogli się wręcz opanować.
    
    - Wiesz - spojrzała na ich nagość - to były... najcudowniejsze dni w moim życiu - wyznała.
    
    - W moim też - spojrzał na długie uda kochanki i uroczy paseczek owłosienia łonowego.
    
    Kolejny raz dostrzegł defekty ciała cioci, które były niewidoczne w czasie, kiedy zatracał się w przyjemności w trakcie stosunków. Tak naprawdę bardziej podobała mu się postawa kobiety - otwarta, życzliwa, szczera, a ciało było tylko środkiem do realizacji pragnień. Czując od cioci ciepło, zrozumienie i dystans do spraw, które dla innych stanowiły bariery nie do przeskoczenia, sam stał się pewniejszym partnerem i w dodatku chciał się jej odwdzięczyć swoimi działaniami.
    
    Nie udawali, nie odgrywali ról. Łączyło ich coś wyjątkowego, nawet trudno to było nazwać romansem, bo nie było w tym głębszych uczuć. To był seks połączony z sympatią i młodzieńczą rządzą oraz z pragnieniem dorosłej kobiety znudzonej życiem i pragnącej przeżyć coś wyjątkowego. Lena uwolniła się ...
    ... od krępującej życie rutyny i stagnacji, potrzebowała tego, by życie nabrało barw.
    
    - No to jeszcze raz - obrócił się w stronę kobiety i przylgnął torsem do jej ramienia.
    
    - Że co? - nabrała głęboki wdech i szerzej otworzyła oczy, a na twarzy pojawiła się zaskoczona mina.
    
    - Żartowałem - uśmiechnął się, ciesząc się, że udało mu się nabrać ciocię.
    
    - No weź. Już myślałam, że... - klepnęła się dłonią w głowę, sympatycznie się uśmiechając.
    
    - Ale jakbyś chciała, to... - złożył propozycję, choć liczył, że ciotka z niej nie skorzysta.
    
    - Może jednak - oznajmiła. - Jutro wyjeżdżasz - pochyliła się w jego stronę, a dłoń chwyciła miękki narząd.
    
    - Poważnie? - dopytał zdziwiony, że kobieta jednak się zdecydowała.
    
    - Nie. Tym razem ja żartowałam - zaśmiała się, jej prank też wyszedł. - Wystarczy mi chyba na całe życie - kategorycznie dała mu do zrozumienia, że na seks już nie ma najmniejszych szans.
    
    Naga kobieta leżała obok Igora, a on nie miał najmniejszej ochoty na zbliżenie. Kolejny raz się dziwił, że mężczyzna leżący obok takiej kobiety jak Lena, nie ma ochoty na seks, a nawet członek nie reaguje wzwodem. Przesunął dłonią po smukłym i gładkim udzie aż do samego krocza, celowo zahaczał palcem o wciąż wilgotny srom - taka oznaka czułości. Droczyć się mógł, ale nic więcej. Ciocia była naprawdę spoko babką i nawet dało się z nią pogadać, ale energię potrafiła z niego wyczerpać do samego cna. Widział w jej zachowaniu, że nie chce jeszcze opuścić jego pokoju, że jej tu ...
«12...394041...»