-
Rzecz w tym, by klęknąć
Data: 20.01.2021, Kategorie: przyjaźń, zauroczenie, miłość, BDSM Autor: deal
... szpilki zmuszały ją, by iść ostrożnie po wybrukowanej ścieżce, której kostki wystąpiły gdzieniegdzie ze zwartego szyku. Po lewej widoczny był niewielki ogród pełen iglaków, a przed nią kilka stopni prowadzących do brązowych drzwi. Maks wyprzedził ją, ale po schodach wspiął się powoli. Patrzyła na jego długie nogi w granatowych spodniach i pomyślała, że śmiało mógłby pokonać tę wysokość w dwóch krokach. Nacisnął przycisk dzwonka i niemal w tej samej chwili, drzwi otworzył im mężczyzna w ciemnej marynarce. – Dobry wieczór, państwu – ukłonił się. Maks szepnął coś do niego, na co otwierający odsunął się w zapraszającym geście. – Proszę wejść. Minęli mężczyznę i weszli do niewielkiego przedpokoju, w którym rozbrzmiewała muzyka dobiegająca z pokoju za ścianą. – Czyj to dom? – Zapytała. – Znajomego – odpowiedział krótko. Kiedy znaleźli się w pomieszczeniu, do którego zmierzali, ich oczom ukazało się kilka par. Niektórzy siedzieli na sofach ustawionych pod ścianami, inni przy niewielkim barku, za którym uwijał się barman w białej koszuli i muszce. Jedna z par całowała się namiętnie, skryta na narożnej sofie w kącie pokoju. – Co to za miejsce? Nie przedstawisz mnie znajomym? – Pytała. Zastanawiała się, czy w ogóle ją słyszy, bo muzyka grała dość głośno, a on pokręcił głową z uśmiechem i kiwnął na barmana. Nie rozumiała, co się dzieje, ani gdzie jest. Niby normalny dom, ale dziwna atmosfera. Maks delikatnie złapał jej palce i pociągnął do baru, gdzie czekały ...
... na nich drinki. Spojrzała pytająco na jego napók z myślą, że przecież przyjechał autem. – To cola – uśmiechnął się i włożył jej w dłoń wysoką szklankę z czerwoną słomką. - Pij, tobie jest potrzebne coś więcej, niż bąbelki. Pociągnęła pomarańczowy napój, w którym delikatnie był wyczuwalny smak alkoholu. Niezłe. Wyważone. – Co to za miejsce? – Zapytała znowu, kiedy w drzwiach stanęła kolejna para. On był potężnym blondynem o ciemnych oczach. Gdy spoczęły na Karolinie, uśmiechnął się i na pokrytym krótkim zarostem policzku, pojawił się dołeczek. Jego partnerka, również blondynka, była zbyt zajęta taksowaniem wzrokiem wszystkich po kolei, by zauważyć, że on, ledwie stanąwszy w drzwiach, już próbuje flirtować z inną. Maks odwrócił się, widząc, że przygląda się czemuś za jego plecami. Znów spojrzał na nią i puścił oko. – Dziwnie się zachowujesz – zirytowała się. Nie rozumiała gdzie jest, ani co to za impreza, a na dodatek on nie chciał nic powiedzieć. – Odwróć się i zobacz – kiwnął głową w tamtą stronę. Para, która jeszcze przed chwilą, namiętnie całowała się w ciemnym rogu, zdecydowanie przeszła do konkretów. Kobieta o ciemnych, krótkich włosach leżała z rozłożonymi nogami, podczas gdy on ostro pieścił ją dłonią. – Co do… Widzisz to? Czy oni nie mają wstydu? – Odpowiedziała oburzona. – Cicho – mruknął, obejmując płatek jej ucha wraz z kolczykiem. Zamknęła oczy czując tę niespodziewaną pieszczotę, a kiedy nagle ustała, spojrzała już tylko na ...