1. Dziecko. 15


    Data: 07.07.2019, Kategorie: Anal Hardcore, BDSM Autor: ---Audi---

    ... ?
    
    - Może nie na początek, potem zobaczymy...
    
    - Aż tak ci zależy na nim ?
    
    - Tak...
    
    - A chociaż przystojny, dałaś mu już ?
    
    - Anka, jak taka nie jestem, robię to bezinteresownie dla jego talentu...
    
    - Akurat, jakbym cię nie znała, Matka Teresa się znalazła, kurwiszon jesteś i koniec.
    
    - Nie, to prawda.
    
    - A co z twoim kochankiem, wie ?
    
    - Nie.
    
    - On ma kasę, wyciągnij od niego...
    
    - Zerwałam z nim.
    
    - Oj ty głupia, z nim się nie zrywa, jeszcze zobaczysz...
    
    - Co ?
    
    - A nic, może nie...
    
    - Masz mój telefon, dzwoń...
    
    - Ok, pa.
    
    Cholera, na co ja się daję, wiem, tak trzeba, a, że lubię... to tylko na 3 miesiące, potem brzuch urośnie i skończę.
    
    Pojechałam do domu, zmieniłam opiekunkę...
    
    - Pani Jolu, w tym tygodniu już nie będzie Pani potrzebna, mam trochę wolnego i będę z synem, ale nie wykluczam szybkiego telefonu.
    
    Zabrałam się za wydanie książki młodego i bardzo zdolnego pisarza, na pewno odniesie sukces, ale muszę czasami być dostępna na wyjazd, aby załatwić wszystkie sprawy. Będę mogła wtedy zadzwonić ?
    
    - Oczywiście, jestem emerytką i mam wiele wolnego czasu...
    
    - Super, to dziękuję.
    
    Jedno załatwione. Teraz tylko czekać. Nie będę się zadowalać sama, niech podniecenie się kumuluje.
    
    Chcę wybuchnąć przy kliencie, wiem, że faceci uwielbiają szczytującą kobietę, dowartościowuje to ich, myślą, że to przez nich. Mam to gdzieś, robię to dla młodego... no i dla siebie.
    
    Trzy dni spokoju, zaczynam się denerwować, a jak ...
    ... nie zadzwoni ?
    
    Jeszcze dwa... zaraz zwariuję, ile można siedzieć w domu i bawić się z dzieckiem. Potrzebuję odmiany, potrzebuję chłopa, kurwa, chcę być zerżnięta... Ten głupi korek w dupie jest za duży, czuję go cały czas, a może jestem taka uwrażliwiona, ile można czekać... ?
    
    Zadzwoniła Jest.
    
    - Tak Aniu ?
    
    - Posłuchaj, facet płaci tysiąc, weźmie cię w dupę i się tam zleje, ale wiem, że lubi dawać do oblizania...
    
    - Nie ma sprawy.
    
    - To wysyłam ci adres, na 18, dziś...
    
    - Dzięki.
    
    Wiem, jak się czyszczę, nie brzydzę się siebie, dam radę...
    
    Załatwiłam Jolę i przygotowałam się jeszcze bardziej. Podniecenia tak waliło w cipie, że ledwo się ogoliłam, aż mi się ręce trzęsą. Obcy facet czeka na kurwę, i to ja nią będę. Do tej pory takie zdenerwowanie mnie nie brało. A teraz jest inaczej. Idę zarabiać tyłkiem, niestety, jak zwyczajna kurwa.
    
    Już ja mu pokażę, że nie jestem zwyczajna, ja przecież jestem wyjątkowa.
    
    Ubrałam zwykłą, ale elegancką plisowaną spódniczkę, białą bluzkę, perły, szpilki i cieplejszy długi szary swetr. Nie podpadnie pani Joli.
    
    Na 18 zajechałam pod adres, dom z dużym ogrodem, stary i ogród zaniedbany. Oby facet był czysty. Dzwonię...
    
    - Ja od Ani...
    
    Furtka się otworzyła, nie odezwał się...
    
    Pomyślałam, czy powinnam się bać, ale jeśli to znajomy Anki, to raczej nie...
    
    Otworzyłam drzwi, w przedpokoju było szarawo, szła jesień, a ta słaba żarówka mało dawała...
    
    - Halo ?
    
    Otworzyły się drzwi w głębi...
    
    - Poproszę ...
«1234...11»