ONE czesc 8
Data: 24.01.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Jan Sadurek
... dniach, a właściwie wieczorami, kiedy nie zajmował się siostrami albo Jagodą, odwiedzał Magdę, ale tylko późną nocą, wszak sąsiedzi są czujni. Dziewczyna namiętna, spragniona porządnego seksu, mająca duże potrzeby tegoż – przyjmowała prawie co drugą noc z otwartymi ramionami i szeroko rozchylonymi nogami młodego mężczyznę z olbrzymim kutasem, który dawał jej wielką radość i satysfakcję z wielu orgazmów, które dzięki niemu osiągała. Lubiła czuć w sobie tego drągala, lubiła, kiedy penetrował jej ciasną pupę, albo gorącą pipkę; lubiła seks, a ten mężczyzna dawał jej niesamowitą satysfakcję. Wystarczyło, że pogłaskał ją po karku, a już z pipki zaczynało kapać, podniecała się samą jego obecnością. Ciekawostka, jednej niedzieli przypadek sprawił, że usiedli obok siebie w kościele, Jan dyskretnie głaskał jej rękę, a dziewczyna w kilka później minut zaciskała zęby i pochyliła głowę, nikt nie mógł widzieć, że miała niesamowity orgazm. Tak, Jan tylko musiał być obok, żeby Magda odlatywała w niebyt namiętności... Czuła kochanka każdą cząstką ciała, choć nie umiała o tym powiedzieć chłopakowi, ale każdy moment, kiedy wchodził w nią do końca, po sama jądra, zapamiętała na długie lata. Zapamiętała, bo przypominała jej ten czas najmłodsza córka – śliczna blondyneczka z niesamowitymi, niebieskimi oczami... Na zakończenie pobytu w Jakubkowie dyrekcja kombinatu urządziła zabawę dla pracowników i ekipy Jana. Były krótkie przemówienia, wręczenie kopert z premiami, potem zaczęła się zabawa do ...
... rana. Jedzenia i picia nie brakowało, wszyscy wspaniale się bawili przy akompaniamencie bardzo dobrego zespołu muzycznego. Janowi udało się zerżnąć Werę, kucharkę z ich stołówki, potem w toalecie wpychał swego kutasa w gorącą pipkę i pupę Ewy, w parku dopadł jej siostrę Marię i też dał jej i sobie fantastyczny orgazm. Na koniec chciał jeszcze zdybać Magdę, sąsiadkę Eli i Krzysztofa, ale jakoś nie było okazji, w sumie tylko raz, może dwa z nią zatańczył. Impreza zakończyła się, ale wspomnienie o szalonej potańcówce długo jeszcze żyło w głowach kilku kobiet i jednego jurnego mężczyzny... Po tak długim czasie swej erotycznej aktywności w Jakubkowie miał już dość kobiet i seksu, Jan był wykończony. Na jego szczęście pobyt w tej uroczej miejscowości dobiegł końca. W niedzielny ranek obudził się wesoły jak szczygieł. Wyskoczył z łóżka, włączył radio, zrobił sobie kawę. Teraz prysznic i można zaczynać dzień. Już niedługo powrót, jeszcze tylko dwa dni i do domu. Rozmyślając nad tym wyszedł goły z łazienki. Do proszonego, uroczystego, pożegnalnego obiadu u Krzysztofa i Eli ma jeszcze dużo czasu, więc postanowił się chwilkę zdrzemnąć. Nie było jednak mu to od razu dane. W pokoju czekały na niego… Ewa i Maria. Zezłościł się. Powariowały te baby, czy co?- A wy tu czego? – warknął bez przywitania.-Bo my do ciebie z propozycją - odpowiedziały niemal chórem.- Jaką znowu propozycją? Na seks nie mam czasu, ani ochoty – popatrzył na dziewczyny – no, może wieczorem – poprawił się.- No my właśnie w ...