Idealista
Data: 29.01.2021,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Michalina Korcz
... Deni! - rozległ się krzyk mamy – Chodź tutaj!Zatrzymałem odtwarzanie koreańskiego ASMR o przygotowywaniu deserów, skąd czerpałem inspiracje do swoich. Podniosłem się z łóżka i ruszyłem sprawdzić, co znów się stało. Kiedy stanąłem w przedpokoju, znów powitała mnie ta sama para niebieskich oczu, ale już po chwili ze wstydem nie chciały na mnie patrzeć.- Mój syn, Denis. - powiedziała mama, wskazując mnie dłonią – To jest pani Zuzanna, nasza nowa sąsiadka. Ma do Ciebie prośbę.- Ogromną. - powiedziała, nadal nie podnosząc wzroku – Mój syn, Patryk, zablokował mi jakoś laptopa, a mam ważny projekt do pracy. Pan Koliwski wspominał, że znasz się nieco na komputerach…- Trochę. - odpowiedziałem, kiwając głową i spoglądając na nią – Da go pani, zobaczę co się da zrobić, a mama zrobi kawę czy herbatę.Znów na mnie spojrzała, ale od razu wycofała się nieufnie, jakbym miał uznać to za gapienie się. Nawet nie starałem się jej tego wypominać, po prostu biorąc torbę i wracając do pokoju. Rozwiązanie problemu było banalne i zajęło niespełna trzy minuty, ale z jakiejś przekornej ciekawości i może za to, jak bardzo unikała przyglądania mi się, podpiąłem swój dysk zewnętrzny i odpaliłem kopiowanie całej zawartości. Zadanie na kwadrans.- … jego ojciec mieszka w Etiopii, pracowałam tam jako lekarz bez granic. - usłyszałem, wchodząc do salonu – I co?- Da radę, ale chwilę to zajmie. - rzuciłem z fałszywą troską, a ruda najwyraźniej nabrała odwagi by na mnie patrzeć – Mama uwielbia się chwalić, jaka ...
... dobra była w młodości, a dla taty Polska jest za zimna. - podsumowałem jej zdanie – Może przyniosę ciasto? Sam robiłem, tres leches.- Uwielbia gotować i piec, sama nie wiem po kim to ma. - odpowiedziała mama – Przynieś, zjemy z panią Zuzanną i zalej kawy.Dałem dyskowi dwadzieścia pięć minut czasu. Ciasto posmakowało, zjadła aż trzy kawałeczki i wiele razy je pochwaliła. Niby taka chudzinka, ale miała apetyt. Nadal unikała spoglądania na moją ciemną twarz. Gdybym spotkał siebie obserwującego ją z miną „jak miło, że jej smakuje”, szepnąłbym mu do ucha spoiler, który określiłby jako „nierealny”.Przyniosłem komputer, pokazałem, że wszystko działa. Podziękowała wylewnie, tysiąc razy dając mi do zrozumienia, jak bardzo ratuje jej życie i chciała mi wcisnąć nawet pięć dych, ale odmówiłem, tłumacząc jaki to drobiazg. Jeszcze raz pochwaliła moje ciasto i w żarcie rzuciła, że chyba będzie częściej nas odwiedzać dla takich smakołyków. Wymieniliśmy się numerami w razie przyszłych problemów z kompem.Zawartość dysku była raczej mało znacząca. Dokumenty do firmy, które od razu zostały skasowane, masa zdjęć syna… CV, z którego dowiedziałem się o jej prawdziwym wieku i kilku ciekawostek. Jakieś gierki typowe dla dzieci. Bez żalu kasowałem to, nawet nie zastanawiając się.Pliki przeglądarki dopiero dały więcej. Nieświadomość trybu prywatnego sprawiała, że wszystko było domyślne i zapisywane. Z niezbyt dużą regularnością, ale całymi seriami pojawiały się adresy stron pornograficznych. Mogłem ...