1. Maturzystka - 28.


    Data: 29.01.2021, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    ... Nie mam pojęcia, o co chodzi, ale po chwili wszystko staje się jasne. Pojawia się za ścianą, rozbiera w ekspresowym tempie, podchodzi i odpycha drugiego faceta, który rozbawiony, ustępuje mu miejsca. Teraz mój niedoszły ‘partner’ wsadza penisa w usta Roksi. Ona jest na tyle podniecona, że nawet nie otwiera oczu. Po prostu obciąga kolejnemu facetowi.
    
    – Jest tak ruchana, że pewnie nawet nie będzie pamiętać tej zamiany – domyślam się.
    
    Zadowolony facet pozdrawia nas, machając ręką. Kiedy uznał, że jest gotowy, wyszedł z ust, cofnął blondynkę i powoli wsadził chuja w dupę Roksi! Poszło mu lepiej niż temu pierwszemu. Z kolei ten drugi facet chwycił blondi za ramię, ustawił przy fotelu, na którym oparła ręce i wszedł w nią od tyłu. Najpierw zrobiła ustami i oczyma duże „Ooo!”, a potem na jej twarzy pojawił się uśmiech.
    
    – No, myślę! Wreszcie ktoś ją rucha! – trochę śmieszyła mnie ta kobieta z dużym nosem, tak nieporadnie zabiegająca o seks.
    
    *
    
    Patrzyłam na ten obrazek przez dłuższą chwilę. Mężczyzna, który ruchał blondynkę, obok fotela postawił krzesło. Usiadł na nim, tyłem przyciągnął niby zaskoczoną i przesadnie rozbawioną blondaskę. I nabił ją na penisa! Zrobił to powoli, więc nie protestowała. Zrewanżowała się głośnym „Och!” i czułym głaskaniem po ramieniu. Nieco pochyliła się i ...
    ... powoli poruszała, opierając dłonie na jego udach lub kolanach. Facet macał piersi kochanki, bawił się włosami.
    
    Mój ‘partner’ zrobił to samo z Roksi. A ona? Nie sprzeciwiła się, tylko z uśmiechem jeździła dupą na chuju nowego kochanka! Przed nimi stał ten krótko ostrzyżony szatyn, partner blondynki i masując penisa, przyglądał się dwóm kobietom ruchanym w dupy. W końcu podszedł i wbił się w pochwę partnerki. Widać było, że krzyknęła, ale z satysfakcji. Uśmiechnęła się do partnera. Czarny klapek na szpilce kołysał się na palcach, drugi spadł na podłogę. Mężczyźni trzymali jej nogi wysoko w górze. Odchylona do tyłu, objęła partnera.
    
    Kiedy tylko szatyn skończył z nią, od razu wszedł w Roksi! Szpilki trzymały się na stopach, również tkwiących wysoko w górze, i poruszały w rytm uderzeń bioder faceta. Wbijał w nią całego chuja! Przymknięte oczy, uśmiech, zamykane i otwierane usta, nerwowo oblizywane wargi, gwałtownie odrzucana głowa w bok, dłonie zaciśnięte na poręczach fotela to wszystkie jej reakcje, które są dość jednoznaczne.
    
    – Kurde! Ja pier... Ona znowu dochodzi! – nie potrafię opanować zdumienia.
    
    A Bartek właśnie domaga się ode mnie obciągania fiuta.
    
    – Zaraz, zaraz... – mruczę niecierpliwie, nie mogąc oderwać wzroku od koleżanki. W zasadzie cały czas jest w centrum uwagi!
    
    *
    
    Cdn. 
«1...3456»