Gdy kota nie ma (I)
Data: 08.07.2019,
Kategorie:
Incest
nudyzm,
bez seksu,
Autor: gnb
Zrzuciła na podłogę zwiewną sukienkę. Wygięła ramiona do tyłu w poszukiwaniu zapięcia od śnieżnobiałego stanika. Znalazła i w sprawnym ruchem palców odpięła go. Biustonosz wylądował obok żółtej sukienki. Spojrzała w lustro. Lubiła patrzeć na swoje nagie ciało. Nie uważała tego za próżność. Wręcz przeciwnie. Ciężko pracowała nad taką figurą. Wyrzeczenia w diecie, regularne bieganie, jazda na rowerze, basen. O tak, takie ciało samo się nie robi.
Kciukami chwyciła za pasek majtek. Kokieteryjnie pociągnęła nimi w dół i w górę, uginając kolana. Uśmiechnęła się. Z chęcią sprawdziłabym się na scenie, pomyślała. Striptease musi być ekscytujący. Ściągnęła majtki i rzuciła je w okolice biustonosza. Spojrzała w odbicie w lustrze na miejsce, które zakrywał ten koronkowy materiał.
– Trzy tygodnie – powiedziała na głos, choć wiedziała że nikt jej nie usłyszy. – Czas najwyższy się tym zająć – wyjęła z szuflady komody przyrządy do golenia. Założyła na stopy japonki i skierowała się do drzwi.
Dom był pusty, a i okolica nie zamieszkała. We wsi pod miastem dopiero co zaczęły rosnąć rzędy domków. Jej dom zyskał mieszkańców jako pierwszy na ulicy i nadal był jedynym zamieszkałym. Kilka kroków dalej była już w łazience. Rozłożyła ręcznik w brodziku prysznica, po czym weszła do kabiny. Chwyciła pokrętło od kranu i delikatnym ruchem pociągnęła. Zrobiła krok do tyłu. Miała nadzieję, że woda nie będzie ani za gorąca, ani zbyt lodowata. Nie była. Dostosowała temperaturę i zwiększyła ciśnienie. ...
... Sięgnęła po płyn do kąpieli. Lawendowy. Nałożyła na dłoń i sprawnym ruchem rozmazała płyn na ramionach, piersiach, brzuchu, nogi. Dokładnie zmyła płyn i zabrała się za pozbycie zbędnych włosów na jej wzgórku Wenery.
Po zabiegu wyszła z kabiny i niezbyt dokładnie wytarła. Zamierzała się opalać, a lubiła lekko wilgotne ciało podczas słonecznej kąpieli. Założyła japonki i pomaszerowała na do swojej sypialni. Z łóżka podniosła telefon komórkowy i słuchawki. Skierowała się do schodów. Będąc już na parterze skręciła do kuchni. Z lodówki wyjęła butelkę z wodą mineralną i skierowała się na taras. Założyła słuchawki i włączyła radio. Fale jej ulubionego radia były już ustawione. Rozłożyła koc i położyła się na przygotowanym wcześniej drewnianym leżaku. Zamknęła oczy i poddała się działaniom lipcowych promieni słonecznych.
Marcin wyjął z kieszeni klucz do drzwi wejściowych. Włożył klucz do zamka i przekręcił dwa razy. Był rozczarowany. Ze swoim najlepszym kumplem planowali dziś upojny wieczór na mieście, jednak zapomniał, że w piątkowy wieczór ma zaplanowaną rodzinną kolację.
Mam nadzieję, że chociaż w telewizji będzie coś ciekawego, pomyślał ściągając buty. Ciekawe czy Julia miała więcej szczęścia ode mnie. Istotnie, Julia tego dnia miała być u koleżanki w mieście. Obie od października wyjeżdżały do stolicy na studia. Planowały wynająć wspólne mieszkanie.
Wszedł do kuchni i otworzył lodówkę w poszukiwaniu zimnego napoju. Znalazł jedynie litrową Pepsi, w połowie wypełnioną ...