Białe wino na Rodos
Data: 02.02.2021,
Kategorie:
Mamuśki
Podglądanie
wakacje,
Incest
Autor: Marcepan79
... takiego, albo patrzył nie na seks dwóch kobiet, ale na przykład na ich grę w tenisa stołowego. W pewnym momencie Iwona, też już mocno podniecona, chwyciła za koszulkę syna i przyciągnęła go do siebie. Zaczęli się soczyście całować. Iwona prawą ręką – ależ ona miała w tym wprawę – pokonała pasek, guzik i zamek błyskawiczny w spodniach chłopaka i wyjęła na wierzch jego mocno sterczącą już pałę. Jego fiut faktycznie nie był duży. Chyba był normlany jak na jego wiek. Ani duży, ani mały, ale był jakiś tak cudownie… kształtny. Stał mu nie na wprost, ale był zakrzywiony jak banan pionowo do góry. I miał fajne okrąglutkie jaja. Żadnych zwisów. Dwie idealnie okrągłe, jakby nabrzmiałe, kulki podczepione centralnie pod kutasem. Iwona nie przestając obcierać się o mnie, zaczęła synowi trzepać konia. Trwało to zaledwie chwilę, bo zaraz potem jego kutas wylądował w jej ustach. Iwona cichutko pojękiwała. Robiła to zresztą już od momentu kiedy nasze cipki się zetknęły. Młody też zaczął jakoś tak nieco piskliwie postękiwać. Ja tylko dyszałam głośno. Patrzyłam jak jego kutas nieśpiesznie pojawia się i znika w ustach jego kochanki, stając się coraz bardziej lśniącym od jej śliny. Nawet nie wiem kiedy i na podstawie jakiego impulsu, nagle zeskoczyłam na ziemię i przykucnęłam obok chłopaka blisko twarzy Iwony. Od razu zrozumiała o co chodzi.
- Chciała byś posmakować? – zapytała z uśmiechem wycierając z podbródka ociekającą ślinę. Ja tylko przytaknęłam głową i niemal połknęłam kutasa jej ...
... syna, który od strony jaj nadal był przytrzymywany przez jej dłoń. Teraz już miałam pewność. Jego fiut nie był zbyt duży. Obciągałam już o wiele, wiele większe pały. Bez problemu mieścił mi się w ustach choć kiedy czasami wykonywał gwałtowny ruch biodrami w przód, wchodził mi w grało dużo głębiej, powodując prawie odruch wymiotny. Iwona patrzyła na mnie, jakby z… dumą. Obciągałam chłopakowi dużo szybciej niż ona to robiła. Delikatnie pomagałam sobie ręką. Ona w tym czasie pieściła jego jaja, masując je lub lekko podszczypując. Przez chwilę w głowie mignęła mi myśl, że to wszystko było przez nią (nich?) ukartowane. Żeby wkręcić mnie we wspólny seks z nimi. Ale przecież ani ona, a tym bardziej on do niczego mnie nie namawiali. Właściwie to ja zainicjowałam całą akację, nie oni. Iwona na chwilę przerwała swoje asystowanie przy moim obrabianiu kutasa jej synowi i uwolniła swoje ciało z sukienki. Rzucając ją nonszalancko obok na trawnik. Nasze majtki, już od dawna tam były zwiane przez wiatr ze stolika, na którym jeszcze przed chwilą całowały się nasze cipki. Iwona została teraz jedynie w beżowych sandałkach na niewysokim, ale dość cienkim obcasie z rzemykami zaplecionymi około jej kostek. W uszach miała kolczyki w postaci dość długich łańcuszków z kryształkami podczepionymi co jakiś czas i na szyi srebrną przywieszkę na czarnym rzemyku, kupioną zapewne gdzieś u lokalnego jubilera, sadząc po jej kształcie. Chłopakowi majtki i szorty opadły już do poziomu kostek u nóg. Iwona ponownie ...