1. Karty


    Data: 05.02.2021, Kategorie: Sex grupowy gra, karty, Autor: niewinna

    ... To jest Michał, Agnieszka, Dawid i Maciej.
    
    - Cześć - uśmiechnęłam się i zajęłam miejsce na krześle, które przygotował mi mój mężczyzna.
    
    - Napijesz się czegoś? - spytał
    
    - Ja piję martini, więc jeśli masz ochotę, możesz się przyłączyć. – wtrąciła się Agnieszka i choć była tak niepozorna, wyciągnęła z paczki papierosa i szybko go zapaliła - Zostawmy im ich wysokoprocentowy alkohol. - puściła mi oczko.
    
    - Niech będzie. - Odłożyłam kopertówkę na parapet i zaczęłam przeglądać listę utworów muzycznych, które przygotowali "na później".
    
    - Nie jesteś w jego typie. - Agnieszka znów usiadła obok i prosto z mostu uraczyła mnie tym tekstem.
    
    - Nie? - spytałam.
    
    - Nie. Zawsze przyprowadzał inne dziewczyny.
    
    - Inne? - spytałam, ale Agnieszka tylko się uśmiechnęła, pokiwała głową i nim udzieliła mi odpowiedzi, Dawid wstał ze swojego miejsca i głośno oznajmił, że nie będzie oglądał tego żenującego meczu.
    
    - W takim razie co proponujesz? - spytała Aga.
    
    - Możemy zagrać w pokera. - wyciągnął z tylnej kieszeni swoich spodni talię kart. Dopiero wtedy zauważyłam, że jego tyłek jest - niestety - cudownie zgrabny.
    
    Dawid był szczupłym, wysokim brunetem o kocich oczach i nieziemsko długich palcach u dłoni, które teraz zgrabnie tasowały talię kart. Ubrany był w zwykłe dżinsy, biały t-shirt i koszulę w kratę. Miał piękny uśmiech, który minimalnie zdradzał jego pozorny brak pewności siebie.
    
    - Odpada. - Pierwszy raz odezwałam się na głos. - To znaczy... Jeśli macie ochotę, ...
    ... to proszę bardzo, ale ja niestety nie umiem grać w pokera.
    
    Gdyby nie obecność mojego faceta, to z pewnością chociaż próbowałabym poflirtować z Dawidem...
    
    - Nie, nie. To musi być gra, którą wszyscy mają opanowaną. - Michał natychmiast przejął inicjatywę.
    
    - To może po prostu zagrajmy w oczko! - Aga wyjęła butelkę z ręki Macieja. - Zasady będą proste. Ustalamy stawkę. Wybieramy bank, bank losuje gracza. Proponuję zacząć od dziesięciu złotych. Stawka na każdą kieszeń. - Wyszczerzyła się, co praktycznie równało się tym, że reszta nie ma nic do powiedzenia. Czy zawsze była taka władcza?
    
    Wszyscy gorączkowo zaczęli szukać drobnych pieniędzy, a przygotowana dziewczyna Michała, przygotowała dla nas miejsce na podłodze i zadbała, by nikt nie zaczynał gry z pustą szklanką.
    
    Zabawy i emocji było więcej, niż mogłoby się wydawać przy tak sucharskiej grze jak oczko. Alkoholu wciąż ubywało, za to kupka pieniędzy na stole wciąż rosła, tak samo jak nasze dobre samopoczucie.
    
    - Nie no! Oszukujesz Michał! - oburzony Maciej wstał, kiedy Michał zgarnął ze stołu jego ostatnią dwójkę. - Nie gram już. Jestem spłukany! - chłopak podniósł ręce w geście obronnym i podniósł się by przynieść dla siebie kolejną butelkę piwa.
    
    - To ja mam propozycję! - uśmiechnęłam się, bo sam pomysł był idiotyczny i nie sądziłam, że ktoś się na to zgodzi, ale alkohol, który krążył po moim organizmie, podpowiadał że powinnam iść na całość i nie dać się poznać tego wieczoru jako sztywniara.
    
    - W sumie ...
«1234...7»